Ten wpis zostawiła na forum Gazety.pl dziewczyna (podobno) ze Słupska. W to, co opisuje grają (podobno) "koksy" ze Słupska. Brzmi nieprawdopodobnie, czy jest prawdziwe?"Chcę opowiedzieć o pewnym sporcie (?), grze towarzyskiej(?), łowach (?) nie wiem jak to nazwać - sami uczestnicy tego procederu między sobą nazywają go wulgarnie „Mężatkę na pal” lub „Pożycz żonę”.
Proceder zdobywa popularność w Słupsku i ościennych miejscowościach. Uprawiają go napakowani zwolennicy koksu, a sekundują im ich własne dziewczyny.
Prowadzący łowy powinien się poruszać bajeranckim autem, drugie auto nie może rzucać się w oczy, ale najlepiej van z przyciemnianymi szybami. Zwierzynę wyszukują na forach otwartych gdzie mogą się zorientować w układach oraz jej sytuacji życiowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą