Jak film się skończył wszyscy wiedzą, a co się działo dalej? Czy w końcu doszło do prawdziwego zbliżenia głównych bohaterów? Jak razem spędzają dni na Pandorze? Oto pamiętnik Jake'a.Dzień 0
Dzisiaj się moje urodziny – a właściwie narodziny. Zaczynam tworzenie dziennika, który spisuję na liściach drzewa win'ows. Jedyne czego żałuję to videobloga – samo się nagrywało, a tu muszę skrobać patykiem. Ale odrzucam tamten czas i tamto życie, gdy byłem inwalidą na wózku. Żałosnym wrakiem człowieka. Teraz jestem dumnym Na’avi. I wiecie co – całe życie o tym marzyłem, śniłem o planecie, gdzie nie ma cywilizacji zła. Gdzie liczą się wartości, przyjaźń, gdzie nie ma pieniędzy, nie ma zawiści, nie ma zazdrości. Gdzie żyje się w zgodzie w przyrodą i nie niszczy się i nie zatruwa własnej ziemi. Już dziś wiem, że marzyłem o Pandorze. Kocham to miejsce. I najważniejsze – przede wszystkim kocham Neytiri. Moją przewodniczkę, moją nauczycielkę, moją kobietę. Po moich powtórnych narodzinach pobiegliśmy, trzymając się za ręce, do drzewa przodków. Tam pobłogosławiła nas Matka Pandora. Czułem jej obecność, czułem jej moc. Żyję.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą