Nic nie czyni Henry'ego, konia Appaloosa, bardziej szczęśliwym niż szklaneczka piwa. W każdą niedzielę kuc przychodzi do Pubu Logana wraz z właścicielem. Jego ulubionym piwem jest VB. 10-letnie zwierzę-alkoholik żyje w małym miasteczku St Arnaud w Australii.
Jego właściciel, Geoff Turner, 72-letni miłośnik wyścigów konnych, uratował konia, gdy stwierdzono u zwierzaka nadwagę i uszkodzone kopyto. Wtedy to pan Turner zaopiekował się nim.
Właściciel konia twierdzi, że zamiłowanie zwierzaka do bursztynowego trunku odkrył przypadkowo, gdy pewnego razu rozlało mu się piwo...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą