Jest wojna, rosyjski pilot leci najnowszym modelem myśliwca...
- Baza, baza! Tu pilot, schodzę na wysokość 200m! Zrzucam bomby!
I babach!!! Pilot zrzucił wszystkie bomby, rozpieprzył wszystkie budynki.
Leci dalej. Leci, leci... W końcu:
- Baza, baza! Tu pilot, schodzę na wysokość 100m! Zaczynam ostrzeliwanie z działka! I tratatata!!!
Pilot ostrzeliwuje, ostrzeliwuje.. Wystrzelał całą amunicję, rozpieprzył
wszystkie pojazdy. Podjarał się tym strasznie. Lecie taki zadowolony,
mówi sam do siebie:
- Cholera! Ale mi się ta wojna podoba!!
Zaś do bazy:
- Baza, baza! Tu pilot, schodzę na wysokość 1m! Będę ich pasem lał!!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą