Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak dużo musielibyście się masturbować, żeby od masturbacji umrzeć

88 770  
100   29  
Wierzcie lub nie, ale od zbyt intensywnego tarcia chrzanu można umrzeć. Czasem w bardzo nieprzyjemny sposób.

Dla wielu osób masturbacja to czynność tak zwyczajna jak pójście do pracy czy zrobienie zakupów. Co prawda nie dożyliśmy jeszcze czasów, w których powszechnie akceptowane będzie publiczne samodogadzanie w biały dzień – i chyba jednak wolelibyśmy nie dożyć takich czasów – ale trzeba przyznać, że jak czasem przyszpili, to opanowanie się graniczy z cudem. Trudno więc się dziwić, że większość ludzi uwielbia się masturbować. Można nawet powiedzieć, że dla wielu osób masturbacja to bardzo wciągające hobby. O ile jednak w rozsądnych dawkach masturbacja niesie ze sobą wiele korzyści dla zdrowia fizycznego i psychicznego, tak przesadne jeżdżenie na ręcznym może w końcu zatrzeć nam silniki.

Z jakiegoś powodu masturbacja nie zawsze cieszyła się powodzeniem. Rozumiemy, że nie wszyscy mogą ulec jej urokowi, ale byli też tacy, którzy zwyczajnie próbowali obrzydzić ją innym, twierdząc, że nie ma bardziej diabelskiej rzeczy na świecie, niż dotykanie własnych (albo cudzych – nie oceniamy) genitaliów celem wzbudzenia przyjemności. Wśród nich znajdował się choćby John Harvey Kellog – wynalazca słynnych płatków. Nawet lekarze przestrzegali przed konsekwencjami kołysania się na boki, wyliczając choćby problemy z pamięcią, żołądkiem czy plecami, kaszel, paraliż, idiotyzm i epilepsję, które miały być powodowane przez masturbację. A to tylko nieliczne z nich. Na razie jednak nikt do piekła przez masturbację nie trafił (PRAWDA?), ani pamięci nie utracił, niemniej jednak przegięcie pały może mieć bardzo bolesne skutki śmiertelne.

Istnieje wiele udokumentowanych przypadków śmierci w wyniku czynności związanych z masturbacją. A to ktoś poraził się śmiertelnie prądem, bo uważał, że warto pindola trochę mocniej popieścić, a to ktoś miał atak serca po tym, gdy spróbował zabaw z odkurzaczem, a to ktoś się udusił bakłażanem – bynajmniej nie przez to, że był wściekle głodny, a przynajmniej nie o zwykły głód chodziło. Jest jednak kilka osób, które masturbowały się tak dużo, że zmarły.

Pewien nastolatek z Brazylii został znaleziony martwy po tym, jak dokonał 42-krotnej masturbacji w ciągu jednej nocy. Po śmierci chłopaka matka wyznała mediom, że wiedziała o uzależnieniu syna i chciała mu pomóc, ale było już za późno. Koledzy chłopaka twierdzili, że miał on bardzo niezdrowy popęd do wszystkich kobiet. Jest jeszcze druga historia – o nastolatku z Portland, który miał się masturbować 56 razy, aż zmarł na zawał i znalazła go policja z urwanym penisem. Ta historia to oczywisty fejk. Znany jest jednak przypadek Chińczyka Zhenga Ganga, który został znaleziony martwy w jednym z pomieszczeń banku spermy. 23-letni mężczyzna odwiedził klinikę po raz czwarty w ciągu 10 dni. Niestety nie podano, ile razy oddał materiał w tym czasie.
Więcej znanych przypadków brak.

Co ciekawe, w internecie można też znaleźć informację o japońskim rekordziście Shigeru Tanace, który nie dość, że osiągnął imponujący wynik 40 masturbacji w ciągu doby, to jeszcze przeżył. Facet jest jednak samozwańczym królem samogwałcicieli, ale z drugiej strony jakoś nietrudno uwierzyć nam w jego deklaracje.

Niemniej jednak radzimy dobrze uważać z biciem (rekordów).
72

Oglądany: 88770x | Komentarzy: 29 | Okejek: 100 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

19.04

18.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało