Szukaj Pokaż menu

Zatrzymane w kadrze CCIII - Volkswageny dla Hitlera

90 086  
417   50  
W dzisiejszym odcinku zobaczycie Godzillę podczas przerwy na herbatkę, eksplozję pomnika Słońca Narodów oraz najsłynniejszego polskiego majsterkowicza.

#1. Plac Tian’anmen, Pekin, 1989 r.

Tajlandia: Jak bez bólu zrobić tajskie prawo jazdy?

58 163  
211   29  
Moim największym wyzwaniem w Tajlandii było uzyskanie tajskiego prawa jazdy. Nie wiedziałem, jak się za to zabrać ani jak i gdzie załatwić. Informacje znalezione w internecie nie były precyzyjne, a nierzadko nawet sobie przeczyły.

O koledze, który zaczął chodzić na siłownię i się zaczęło - internetowa pasta

78 886  
163   40  
Pasta internetowa. Mam takiego kumpla, zupełnie normalny ziomek, który w pewnym miejscu swojego życia zaczął chodzić na siłownię.

Słuchajcie co się z typem od tego momentu stało, to ja po prostu... Tak się zajarał tymi śmiesznymi ciężarkami, że teraz to jakaś parodia człowieka. Siedzimy np. na przystanku i czekamy na 502, gadamy o pierdołach, ale zimno jest jak jasny skurwiesen i wieje jak szalone, bo to w lutym jakoś, stopni pięćset minus i człowiek najchętniej by skostniałe łapy wsadził w pizdę, gdyby jakąś miał, a nie jakąś był. A co ten mój ziomek robi? Wyciąga, rozumiecie, pojemnik z jedzeniem - jakiś ryż z kurczakiem, no ogólnie jakby mróz nie zamroził tego smrodu, to by człowiek rzygnął, a ten typ wpierdala to normalnie widelcem (bo też z tornistra wyciągnął) i ja się pytam "typie, co ty robisz, przecież jest zimno w ch... w ręce, a ty jeszcze z tym widelcem metalowym na tym mrozie akurat teraz?", na co on, że jest 14:00, a on musi pilnować regularności posiłków. Chu*, że autobus przyjeżdża o 14:02, a o 14:13 byłby już w domu, wyczytał gdzieś na forum, że najważniejsza z posiłkami jest regularność, więc potrafi wyskoczyć ze swoimi pojemnikami z przyszłym gunwem w każdym momencie. Na przystanku, w knajpie, jak jeździmy na rowerach, albo na teście z przyrki, albo kurna chcieliśmy pójść do jakiejś roboty na wakacje, siedzimy w biurze w kilka osób, jakaś babeczka coś opowiada o tej firmie, a ten żłob wyciąga swój plastikowy pojemnik i zaczyna wpierdalać i jeszcze mlaskał przy tym, bo odkąd poszedł na siłkę, to jest dzikszy od najdzikszego, he he, dzika.

Albo miał kiedyś dziewczynę, ale się rozstali, no i ten mi mówi "wpadnij Pjetrek do mnie, popłakać chciałem, bo mnie rzuciła", no to idę do niego, a ten zamiast sobie normalnie płaknąć czy coś, to stoi w takiej bluzce bokserce u siebie w kuchni i napina się jak jakiś pomnik Dawida i opowiada mi historię tej jego laski, co chwilę robiąc jakąś śmieszną pozę jak z konkursu dla kurczaków z rożna, czyli tych, kulturystów, a do tego każde zdanie przerywa dwa razy łykiem białka z proszku, bo na forum napisali, że trzeba małymi łyczkami pić i jak najdłużej. No ale w końcu mówi "Pjetrek, weź poradź co mam z nią zrobić", to ja mówię, żeby jej napisał prawdę na mesendżerze, że tak mu zależy na niej i jeszcze jakieś romantyczne pierdu pierdu, bo laski to lubią.

Ma też takie skrzywienie, że wszystkich pyta o to co jedli, a potem im opowiada co źle robią, ile w czym jest białka, a ile węglowodorów (wiem, że chodzi o węglowodany, ale on nie wie) i w ogóle jak bardzo miałby przeje*ane na forum, jakby się przyznał do takiego żarcia, bo to, he he, żarcie dla podludzi, liczy się tylko kurczak z ryżem, a jego starsi koledzy przez rok ruchaliby go w dupę za grzech zjedzenia jednego big maca.

No a w ogóle przed chwilą wysłał mi screenshota, że ta laska go olała słowami "w twoim życiu nigdy nie będę pierwsza, dla ciebie liczy się tylko siłownia, a jak chcesz poruchać, to odezwij się do swoich kumpli z siłki, o których BEZ PRZERWY opowiadasz, albo wkładaj w twój jebany kurczak z ryżem", tylko że wiecie co on jej tam napisał? "Kocham Cię Andżelika. Przez Ciebie nie mogę spać, nie mogę jeść i białko i kalorie mi się teraz nie zgadzają".

Że już nie wspomnę o posiadaniu takiego gościa w znajomych na fejsie. Motywacyjne cytaty jakiegoś nieślubnego dziecka z nieprawego łoża Coelho i Jakóbiaka. Zdjęcia wiaderek z białkiem, worków z "karbo", owsianki, bananów i innych przymiotów przydatnych w zabawie z kumplami po zjedzeniu big maca.

Albo jak idziemy gdzieś na imprezę, to wszyscy piją, a on "nie, nie, ja dzięki, ja prowadzę". Kur*a serio! Koleś ma 17 (słownie: siedemnaście) (dosłownie: SIEDEMNAŚCIE JEBANYCH LAT) i mówi, że nie pije, bo prowadzi, a tak naprawdę boi się pić alkoholu, bo go koledzy z siłowni nastraszyli, że od jednego piwka mu jakaś ketoza, kifioza czy inna mitoza, że w każdym razie wyniki mu spadną i zdewastuje sobie organizm i będzie musiał bicepsy odrabiać dwa miesiące. Koleś przez pół roku obniżył poziom swojej tkanki tłuszczowej do 10%, a poziom IQ do jakichś 25% początkowej wartości.

No mówię Wam, jak tylko jakiś z Waszych kumpli powie, że chce się zapisać na siłownię, to go ratujcie, że już nie wspomnę o prostym temacie orientacji, że koleś:
1) stracił dziewczynę
2) lata bez koszulki przed kumplami, napina się i sprawdza ich reakcje
3) wysyła obcym facetom w internecie swoje zdjęcia w samych majtkach
4) na seks ma szanse tylko jak zje tego big maca.

* * * *

Pasty to gatunek internetowy, którego można nie lubić i rzygać nim w komentarzach i poza nimi, co jest normalne, to warto uznać, że też jego koneserzy. Jeśli nim jesteś, to może którejś z tych jeszcze nie czytałeś - pasta o Cheetosach, o tym jak Jelcz zdobywał Francję, zemsta na Jarku Jakimowiczu, bo o ojcu wędkarzu na pewno znacie.
163
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Tajlandia: Jak bez bólu zrobić tajskie prawo jazdy?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Jak mogłaby wyglądać współczesna rapowa bitwa wieszczów Mickiewicza i Słowackiego?
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu 8 tragicznych zmian, które przewidział Aldous Huxley
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Historia utalentowanego programisty
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Oznakowanie maszyn latających. Część 4: das Kreuz
Przejdź do artykułu Prawdziwa wersja bajki o księciu i księżniczce

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą