Statystyki wykazały, że mężczyźni, którzy przynajmniej raz w roku nie robią sobie wakacyjnego odpoczynku, mają o 30% większe ryzyko zapadnięcia na choroby serca. W przypadku kobiet minimum dwa wyjazdy w roku to wyraźnie mniejsze ryzyko depresji. U obu płci podróżowanie istotnie przyczynia się do obniżenia poziomu stresu.

#2.

Przeciętny Brytyjczyk w ciągu życia odwiedza 7-10 krajów. Niemcy podróżują statystycznie do ośmiu krajów, natomiast Francuzi zaledwie do 5. Niemal 30% mieszkańców Stanów Zjednoczonych nigdy nie była za granicą. 70% wyjazdów Polaków to wyjazdy krajowe. Spośród zagranicznych, 93% to podróże w obrębie Europy. Co ciekawe, najchętniej jeździmy do Niemiec. W dalszej kolejności do Włoch, Wielkiej Brytanii i Chorwacji.

#3.

We wszystkich krajach Unii Europejskiej pracownikom przysługują 4 tygodnie płatnego urlopu wypoczynkowego (w Polsce chętnie wykorzystywanego np. na remont mieszkania). Stany Zjednoczone z kolei uważane są za jedyny rozwinięty kraj na świecie, gdzie prawo nie wymaga przyznania pracownikowi ani jednego dnia płatnego wolnego.

#4.

Osoby, które zabierają na wakacje służbowy komputer i sprawdzają w nim pocztę zapamiętują mniej z odpoczynku. Nic szczególnie zaskakującego… dopóki nie zerknie się w liczby. Oszacowano, że wystarczy jedna godzina pracy na urlopie, by pogrzebać aż 43% wspomnień. Nie warto, zdecydowanie nie warto ryzykować!

#5.

Najchętniej odwiedzanym przez turystów z zagranicy krajem świata jest Francja, do której każdego roku ściąga ponad 80 milionów osób. Paryż uchodzi za najbardziej romantyczne miasto świata (o czym przekonani mogą być tylko ci, którzy Paryż widzieli jedynie w kinach), wyprzedzając Wenecję i Florencję. Z kolei najchętniej odwiedzanym muzeum świata jest Luwr (i temu akurat trudno się dziwić).

#6.

Zainteresowanie turystów poszczególnymi krajami nie do końca pokrywa się z zainteresowaniem poszczególnymi miastami. Tak przynajmniej wynika ze statystyk, w których Paryż znajduje się dopiero na trzecim miejscu wśród najchętniej odwiedzanych przez turystów z zagranicy miast. Na szczycie podium uplasował się Bangkok (20,2 mln turystów z zagranicy), a za nim Londyn (20,0 mln). Paryż (16,1 mln) o włos wyprzedził Dubaj (16,0 mln).

#7.

Zamiłowanie do podróży może być dziedziczone w genach, wynika z badań naukowców. „Gen obieżyświata” ma związek z poziomem dopaminy w mózgu i wywołuje większą niż u osób jego pozbawionych ciekawość świata i skłonność do znajdowania sobie nietypowego, odrębnego od codzienności zajęcia.

#8.

Podróżowanie - zwłaszcza na własną rękę, bez asysty biura podróży, które zadba o najdrobniejszy szczegół pobytu - doskonale wpisuje się w jakże modne ostatnio „wychodzenie ze strefy komfortu”. Co jest dobre dla zdrowia. Dobre jest też dla związku - konieczność polegania na drugiej osobie w nowych sytuacjach i okolicznościach zbliża ludzi i cementuje relacje.

#9.

W 2017 roku komercyjne linie lotnicze przewiozły łącznie ponad 4 miliardy pasażerów - zupełnie jakby połowa świata uznała, że na ziemi im niemiło. Szczyt lotniczy przypada na piątki w lipcu i sierpniu, między godziną 14 i 16. Wtedy w przestrzeni powietrznej znajduje się jakieś 16 tysięcy samolotów.

#10.

Podróżowanie samolotami na większe odległości wiąże się z różnymi skutkami ubocznymi, m.in. z zespołem nagłej zmiany strefy czasowej (na co niektórzy cierpią przyjeżdżając z Łodzi do Warszawy, ale to już inna historia). Tzw. jet lag jest bardziej dotkliwy podczas podróży z zachodu na wschód. Te bowiem „skracają” dzień, do czego organizmowi trudniej jest się przyzwyczaić niż do zmian w przeciwną stronę.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7