W tym odcinku: do czego namawia „Biblia Grzeszników”, jaki jest najkrótszy i najbardziej optymistyczny jednocześnie wers oraz co (oprócz Jezusa) można kupić za 30 srebrników.
Każdego roku na świecie sprzedaje się ponad 100 milionów egzemplarzy Biblii. Dlaczego i kto kupuje? Statystyki pokazują, że chętniej po Pismo Święte sięgają kobiety niż mężczyźni. Zdecydowanie więcej starszych niż młodszych ludzi oraz… więcej czarnych niż przedstawicieli innych ras. Przynajmniej w Ameryce, gdzie według szacunków „statystyczny chrześcijanin” posiada 9 egzemplarzy Biblii i chętnie nabyłby kolejne. Faktem jest, że Amerykanie przepadają za Pismem Św., jednak to już zakrawa o obłęd.
Pierwszą osobą, która podjęła się tłumaczenia Biblii z łaciny na angielski, był John Wycliffe. Przekład pod jego kierunkiem ukazał się w 1382 roku. Dość powiedzieć, że Kościół nie wykazał się wdzięcznością - do tego stopnia, że po śmierci Wycliffe’a jego ciało ekshumowano, a następnie spalono. Duchownym bardzo nie podobała się idea, by Biblia dostępna była w języku „zrozumiałym dla pospólstwa”.
Najkrótszy wers w całej Biblii znajduje się w Ewangelii św. Jana. W przekładzie z Biblii Tysiąclecia brzmi on: „Jezus zapłakał”. I w sumie czemu tu się dziwić. Z pewnością zapłakałby też, gdyby dowiedział się, co zalecała Biblia Grzeszników. Drukarze angielskiego wydania z 1631 roku w 10 przykazaniach przeoczyli jeden wyraz - i z „Nie cudzołóż” zrobiło się zachęcające „Cudzołóż”. Z drobnej (OK, drobnej jak drobnej) pomyłki zrobiła się wielka chryja, a nieszczęśni drukarze stracili licencję.
W Piśmie Świętym nie ma opisu wyglądu Jezusa Chrystusa. A to oznacza, że można było sobie pozwolić na pewne interpretacje, które doprowadziły ostatecznie do zafałszowania obrazu. Jasna skóra, dość jasne włosy i niebieskie oczy - jak przedstawia Jezusa większość ilustracji - to cechy, które chcieli widzieć w nim europejscy chrześcijanie. Tymczasem Chrystus z wyglądu musiał bardziej przypominać mieszkańców Bliskiego Wschodu.
Biblia nie jest szczególnie poprawna politycznie. Feministki mogą jej sporo zarzucić. W całej księdze cytowane są 93 kobiety (z czego wymienione jest imię tylko 49 z nich). Wypowiadają nieco ponad 14 tys. słów, co składa się na jakieś… 1,1% tekstu. Maryja, postać kluczowa dla całej fabuły, zdołała zapisać się tylko 191 słowami. Maria Magdalena wypowiada 61 - ale trudno ją winić. Niełatwo się mówi, uchylając się przed rzucanymi kamieniami.
W całości Biblia przetłumaczona została na ponad 530 języków. We fragmentach - na niemal 2900 języków. Najbardziej znaczący okazał się przekład wydany w 1611 roku przez drukarza królewskiego Roberta Bakera. Biblia Króla Jakuba została wydrukowana już w ponad miliardzie egzemplarzy! Wpłynęła - jak się ocenia - nie tylko na kolejne tłumaczenia Pisma, ale też całą późniejszą literaturę angielską, a nawet popkulturę. Oszacowano, że Biblia Króla Jakuba zainspirowała więcej piosenek pop niż jakakolwiek inna książka.
Jeszcze czterdzieści lat temu posiadanie, czytanie, sprzedawanie czy kupowanie Biblii było tu zakazane. Dzisiaj Chiny są największym producentem Biblii na świecie. W Nankin na wschodzie kraju zbudowano fabrykę, w której powstają średnio 23 egzemplarze Pisma Św. na minutę. Może się to wydawać dziwne, wziąwszy pod uwagę fakt, że w Chinach protestantów i katolików łącznie jest najwyżej 5%, ale zainteresowanie religią w ostatnich latach gwałtownie rośnie. Stąd i ogromny popyt na Pismo.
Świadkowie Jehowy nie obchodzą urodzin - i mają ku temu dość wymowny powód. Pismo Święte, które interpretują dosłownie, wspomina o dwóch przypadkach przyjęć urodzinowych. Oba zakończyły się śmiercią, co stanowić ma ostrzeżenie. Nie znaczy to jednak, że członkowie zboru w ogóle powstrzymują się od imprezowania. Przeciwnie - obchodzą różne okazje, urządzają przyjęcia niespodzianki, skrzętnie omijają jednak świętowanie urodzin.
Judasz sprzedał Jezusa za 30 srebrników, po czym pieniądze wyrzucił i popełnił samobójstwo. Nie jest to może najbardziej optymistyczna z opisanych w Biblii historii, zobaczmy jednak, czym w rzeczywistości była owa suma. Po pierwsze, srebrniki nie były konkretną walutą - określały srebrne monety, np. denary lub szekle. Badacze z Uniwersytetu Warszawskiego ustalili, że biblijne 30 srebrników to odpowiednik dzisiejszych 10-12 tysięcy złotych, czyli 3-4 miesięcznych pensji.
Z Biblii można wróżyć, a przynajmniej jest to dość często praktykowane. Zadanie polega na skoncentrowaniu się na wybranym problemie, a następnie otwarciu Biblii na losowej stronie i przeczytanie pierwszego zdania, które rzuci się w oczy. Ma ono zawierać wskazówkę dotyczącą „zgłoszonego” problemu. Warto dodać, że bibliomancja to nie tylko chrześcijańska domena. Muzułmanie w podobny sposób „wróżą” z Koranu, Chińczycy z Księgi Przemian, a starożytni Grecy „wróżyli” z Iliady lub Odysei. Kiedy tradycyjne metody interpretacji tekstu zawodzą, każda, która działa, okazuje się dobra.
Według opowieści do Betlejem, usłyszawszy o narodzinach Jezusa, przybyli trzej królowie, by złożyć mu dary - złoto, kadzidło i mirrę. O ile poszczególne dary faktycznie są wymienione, o tyle Biblia w żadnym miejscu nie informuje o liczbie przybyłych królów (czy też mędrców). Maria Magdalena według Pisma była grzesznicą, ale - wbrew powszechnemu mniemaniu - nigdzie nie zostało powiedziane, że była prostytutką. I wreszcie: powtarza się często „Bóg nigdy nie da ci więcej, niż jesteś w stanie udźwignąć”. Optymistyczny, choć fałszywy cytat. W rzeczywistości Biblia w wielu miejscach podkreśla, że jest dokładnie przeciwnie. Ups.
Źródła:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12,
13
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą