#1.

Możesz dostać się na studia, bo jesteś dobry w jakimś sporcie... Że co?!

#2.

Jako Brytyjczyk, który mieszka w USA, dziwię się, jak wiele reklam leków farmaceutycznych pojawia się w telewizji.

#3.

Ranni proszą, aby nie wzywać dla nich karetki.

#4.

Ceny produktów podawane bez podatku. Dowiadujesz się o nim dopiero przy kasie.

Podatek przecież powinien zawierać się już w cenie, którą widzimy na metce.

#5.

Osobne prawa dla wszystkiego. Są prawa, które dotyczą całego kraju, inne dotyczą tylko poszczególnych stanów, jeszcze inne hrabstw, miast itd. W Anglii niezależnie od tego gdzie jesteś, obowiązuje cię takie samo prawo jak w innym miejscu w kraju (z malutkimi wyjątkami).

I jeszcze te ich wspólnoty mieszkaniowe. Kraj wolności? Ta, jasne... Sąsiad może ci powiedzieć, na jaki kolor masz pomalować sobie ogrodzenie.

#6.

Kobiety po urodzeniu dziecka dostają tylko 6 tygodni urlopu macierzyńskiego, który na dodatek bardzo często jest bezpłatny...

#7.

Ludzie cierpiący z powodu wypadku albo choroby, bo nie stać ich na ubezpieczenie zdrowotne.

#8.

Rozmiary napojów. Kiedy razem z rodziną odwiedziliśmy Stany w 2017 roku (byliśmy w Teksasie), pierwszym co rzuciło mi się w oczy był koleś, który sączył napój - dosłownie! - z wiadra.

U nas w Nowej Zelandii duży napój jest takiej wielkości, jak u nich mały.

#9.

Pracodawca może wylać cię na bruk ot tak. Bez ostrzeżenia, bez dania drugiej szansy, tak po prostu.

#10.

Ta kultura dawania napiwków w knajpach jest dla mnie naprawdę szokująca.

#11.

Domy w USA zrobione są z kartonu i... powietrza. Dla mnie to naprawdę dziwne.

#12.

Transport publiczny w małych miejscowościach praktycznie nie istnieje. Nic dziwnego, że każdy nastolatek marzy tam o zdobyciu własnego samochodu. Bez tego raczej nie da się żyć.

#13.

Ale parki narodowe to mają pierwsza klasa. Nigdzie na świecie nie widziałem nic podobnego i pewnie nie zobaczę. Inne kraje powinny brać przykład.

#14.

Chciałem przetestować stereotyp, że Amerykanie są z reguły rozmowni i łatwo nawiązują nowe znajomości. Podczas mojej wizyty w USA poszedłem więc do pierwszego lepszego baru sportowego. Skończyło się na tym, że poznałem masę osób, odbyłem z nimi mnóstwo ciekawych rozmów i bawiłem się naprawdę świetnie.

#15.

Ilość dni urlopowych przysługujących w pracy. Mój kumpel z Wisconsin cieszył się, że ma 20 dni płatnego urlopu. Gdyby pracodawca w Niemczech zaoferował mi tyle, to poszukałbym innej pracy.

#16.

Wyższe wykształcenie może kosztować nawet do 50 000 dolarów rocznie.

#17.

Prywatne więzienia. Na początku myślałem, że ktoś sobie ze mnie żartuje, dopóki nie przekonałem się o tym na własne oczy. Co to w ogóle ma być?!

#18.

Nigdy nie mogłem zrozumieć, dlaczego ludzie w amerykańskich filmach i serialach tracili domy i pracę z powodu choroby.

Teraz już wiem, że to dzieje się naprawdę.

#19.

Mają te wściekłe zlewozmywaki, które mogą zmielić resztki.

#20.

Zdziwiło mnie, jak bardzo religijni i patriotyczni są mieszkańcy USA.

#21.

Wszystko co dzieje się na Florydzie zasługuje na miano "szalone".

#22.

W 2017 roku zemdlałem w pracy. Wszystko było OK, ale mój szef nalegał, żebym się przebadał. Przyjechała po mnie karetka i zawiozła do szpitala. Około 5-kilometrowa podróż ambulansem kosztowała mnie 950 dolarów z mojego ubezpieczenia. A byłem tylko lekko odwodniony.

#23.

Ilość cukru, jaka dodawana jest do wszystkiego, po prostu przeraża. Do tego te gigantyczne porcje i rozmiary napojów. Czuję, że gdybym został tam na stałe, to szybko nabawiłbym się jakiejś choroby i zmarł.

#24.

Oni chodzą w butach po domu. Myślałem, że tak robią tylko na filmach, ale się myliłem...

#25.

Flagi, wszędzie flagi... w moim kraju mamy je na budynkach rządowych i w szkołach. Oni wieszają je gdzie tylko się da.

#26.

Kończysz studia z kredytem w wysokości kilkuset tysięcy dolarów.