Linia pierwszej pomocy czyli serwis i jego klienci
Czyli konkurs o najgłupszego klienta serwisu komputerowego, a jego zwycięzcą jest... zresztą sami poczytajcie o szczycie bystrości i intelignecji. Moim zdaniem blondyn
- Dzień dobry. W czym mogę pomoc?
- Tak, cóż. Mam problem z Wordem.
- Jakiego rodzaju problem?
- Pisałem na komputerze, i nagle pisane słowa gdzieś sobie poszły.
- Poszły sobie?
- Znikły!
- Hmm, jak teraz wygląda pański ekran?
Egzamin z pediatrii
barszcz
·
7 października 2001
10 553
10
4
Idzie zupełnie zielony student na egzamin z pediatrii. Siada, dostał papier z pytaniem i się gapi. Pytanie brzmi: "Podaj cztery zalety mleka z piersi". Co tu napisać... Myśli, wzdycha, patrzy w sufit...W końcu zdecydował się napisać cokolwiek mu przyjdzie do głowy:
1.nie trzeba gotować,
2.koty nie mogą go wypić,
3.dostępne zawsze kiedy potrzebne,
Jak narazie nieźle. Ale trzeba napisać CZTERY zalety. Znów wzdycha, myśli, patrzy w sufit... i nagle olśnienie!
Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcje. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga.
Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego...
Dowódca: Skacz...
Tchórzliwy komandos: Nnnie...
Dowódca: Dlaczego nie?
Komandos: Bbbo sie bbboje...
Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota!!!
Komandos: Ttto idź...
Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d...
Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siłą...
Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje...
W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchać go z samolotu.
Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:
Silny był - mówi dowódca.
- Nnno, chhhyba ccoś tttrenowal...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą