Najmocniejsze cytaty ostatnich dni - Modelka z OnlyFans dogadała się z Bogiem
dino40i4
·
3 września 2021
97 311
258
216
W dzisiejszym odcinku zobaczymy, co Lech Wałęsa sądzi o żołnierzach wysłanych na granicę z Białorusią i poznamy treść objawienia pewnej "modelki" z OnlyFans.
Wrzesień na Netflixie zapowiada się bardzo ciekawie – Filmoteka Joe Monstera
fedotido
·
3 września 2021
62 974
186
131
W dzisiejszym odcinku poznamy powód, przez który Lilly Wachowski nie pracuje nad nowym Matrixem, zobaczymy, kto zastąpi Willa Smitha w serialu „Bajer z Bel-Air” i przekonamy się, co na wrzesień przyszykował Netflix.
W dzisiejszym odcinku poznamy super sposoby na zaparcia, zobaczymy powrót karmy i poznamy kolejnych szurów na poziomie władz miejskich.
W Chinach przestali chyba wierzyć w skuteczność herbatek ziołowych na przeczyszczenie i wolą wpuszczać węgorza przez wrota Baldura. Jeden z mieszkańców miasta Xinghua w prowincji Jiangsu
musiał przypomnieć sobie radę, którą otrzymał od ojca, a jego ojciec od swojego ojca, i wpuścił sobie węgorza w odbyt. Dwudziestocentymetrowa ryba ewidentnie nie przeszła szkolenia w zakresie przeczyszczania jelit, bo zaraz po wpuszczeniu uciekła do okrężnicy mężczyzny i zaczęła zębami wygryzać sobie drogę do wolności. Pomimo wstydu mężczyzna w końcu udał się do szpitala, gdzie został poddany operacji.
Obsikiwanie czyjegoś terytorium to mało elegancki zwyczaj, ale obsikiwanie terytorium Rosji grozi czymś znacznie gorszym niż ostracyzm społeczny. Służby graniczne Norwegii zdają sobie z tego sprawę i dlatego
podjęły działania, które miałyby zapobiec niemiłym incydentom w pobliżu wsi Grense Jakobselv na dalekiej północy kraju. W regionie znajduje się dość popularny szlak turystyczny, który miejscami prowadzi przy samej granicy z Rosją i sam ten fakt stanowi najwidoczniej niepowstrzymaną pokusę dla osób korzystających ze szlaku. Widząc granicę z Rosją, jedni rzucają w Rosję kamieniami, a inni wolą na nią nasikać. W związku z tym drugim zachowaniem na granicy postawiono tabliczkę o zakazie sikania na Rosję. Za złamanie zakazu grozi grzywna w wysokości 3000 koron norweskich (ok. 1300 zł).
Czy wszyscy politycy to szkodliwe darmozjady, które już dawno temu odkleiły się od rzeczywistości? Tak. Dlatego tym bardziej warto zwrócić uwagę na Sayeda Sadaata. Były minister komunikacji afgańskiego rządu
pracuje obecnie jako rozwoziciel jedzenia w Niemczech – i chyba mu z tym dobrze. W wywiadzie udzielonym niemieckim mediom Sadaat mówi, że „żadna praca nie hańbi”, a „skoro jest zapotrzebowanie na tego typu usługi, to należy to zapotrzebowanie wypełnić”. 50-letni polityk pełnił ministerialną funkcję w latach 2016-2018, ale miał dość korupcji, więc podał się do dymisji i razem z tysiącami innych Afgańczyków uciekł z kraju i znalazł schronienie w Niemczech.
Daniel Stephens miałby pewnie sporo zastrzeżeń do producenta, od którego kupił lewarek samochodowy. Przyrząd nie spełnił należycie swojej roli, ale 25-letni mieszkaniec walijskiego miasteczka Blaenavon nie będzie miał okazji do złożenia reklamacji. Stepehens zmarł,
gdy zwaliło się na niego BMW, z którego próbował wyciąć katalizator. Ciało niedoszłego złodzieja znalazł właściciel auta, który podchodząc do swojego samochodu, zauważył wystające spod niego nogi. Ratownicy, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, stwierdzili zgon 25-latka. Na miejscu pojawił się też współlokator mężczyzny, który tłumaczył, że Stephens zbierał pieniądze na proces sądowy w sprawie opieki nad dziećmi.
Część Rosjan chyba nie lubi sushi. Tak można wnioskować ze zdarzeń, do których
doszło niedawno w związku z reklamą opublikowaną przez sieć restauracji z sushi YobiDoyobi. Zdjęcie, na którym trzy kobiety o słowiańskich rysach podają sushi czarnoskóremu mężczyźnie, nie spodobało się rosyjskim nacjonalistom z organizacji „Męskie państwo”. Lider promującego patriarchat ugrupowania Władisław Pozdniakow zagroził właścicielowi sieci podjęciem „zdecydowanych działań”, jeśli reklama nie zostanie zdjęta. Początkowo Konstatin Zimen nie zamierzał się uginać, ale po fali negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych oraz innych miejscach w Internecie, gdzie można zostawić recenzję, skapitulował, nakazał usunąć reklamę i wystosował publiczne przeprosiny.
Mimo końca wakacji w Gdańsku ciągle słychać szum. Tyle że szum fal morskich zastąpił szum czapeczek z folii aluminiowej. Władze stolicy województwa pomorskiego wystosowały bowiem pismo do dyrekcji gdańskich szkół,
w którym apelują o zaprzestanie dzierżawienia dachów placówek oświatowych pod stacje bazowe linii komórkowych. Autorka listu, zastępczyni prezydenta miasta Monika Chabior, przekonuje, że dowody na istnienie negatywnego wpływu promieniowania elektromagnetycznego są „niejednoznaczne” i wskazuje, że „zdrowie i dobre samopoczucie dzieci i młodzieży jest nadrzędne względem potencjalnych pożytków z umowy dzierżawy”. Wkrótce po tym, jak sprawa listu obiegła media, miasto
wydało oświadczenie, w którym napisano, że w piśmie użyto „niefortunnych sformułowań”. Aha.
Aby się nieco uspokoić, zobacz jak kojąco wygląda koniec ścieżki na szlaku Grense Jakobselv, który jest jednocześnie końcem Europy kontynentalnej. A potem poczytaj
newsy z zeszłego odcinka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą