Szukaj Pokaż menu

Pilotów do wieży kontrolnej, pilot do...

32 186  
61   2  
Zaczyna krążyć po emailach, ale jeszcze może nie widzieliście...

Wieża: Żeby uniknąć hałasu, odchylcie kurs o 45 stopni w prawo.
Pilot: Jaki hałas możemy zrobić na wys. 35000 stóp?
W: Taki kiedy wasz 707 uderzy w tego 727, którego macie przed sobą...

W: Jesteście Airbus 320 czy 340?
P: Oczywiście, że Airbus 340.
W: Macie dość paliwa czy nie?
P: Tak.
W: Tak, co?

Marcysi widoki na przyszłość i inne opowiadania

10 268  
4   1  
Dzieła zebrane, a nadesłane przez: jolka, Pablo-Key, barszczu, damiano i Dianaa.

Wrócił Jasiek z wojska. Od razu pobiegł do swojej dziewczyny, Marcysi i mówi do niej:
- Ubierz się, idziemy na spacer.
- Ale Jaśku, chodź do łóżka , a potem pójdziemy na spacer.
- Nie!!!, idziemy teraz!!!
Marcysia zrobiła jak Jaśko kazał. Weszli na górę, Jaśko mówi do Marcysi:
- Popats se Marcyś jakie te nasze góry są pikne.

Trzeba sobie pomagać

10 995  
9   2  
Noc. Mąż śpi z żoną w łóżku, gdy nagle budzi ich głośne łup... łup... łup... w drzwi.
Przewraca się na bok i patrzy na zegarek - trzecia w nocy. "Kurde, nie będę się o tej porze z wyra zrywał", myśli i
przewraca się z powrotem.
Słychać głośniejsze łup... łup... łup...
- Idź otwórz, zobacz, kto to - mówi żona.
No więc zwleka się półprzytomny i schodzi na dół (mieszkają w domku). Otwiera drzwi, a na progu stoi facet, od którego czuć alkohol.
- Dobrrrry wwwwieczór - bełkocze. - Czy mmmmógłby pan mnie pppppopchnąć?
- Nie, spadaj facet, jest trzecia w nocy. Wywlokłeś mnie pan z łóżka -warczy mąż i zatrzaskuje drzwi.
Wraca do żony i mówi, co zaszło.
- No, co ty, jak mogłeś? - mówi żona. - A pamiętasz, jak nam się wtedy zepsuł samochód, kiedy jechaliśmy odebrać dzieci z kolonii i sam musiałeś pukać do kogoś, żeby nam pomógł? Co by się wtedy stało, gdyby też ci powiedział, żebyś spadał?!?!?!?
- Ale kochanie, on był pijany!
- Nieważne, potrzebuje pomocy.
No więc mąż jeszcze raz zwleka się z lóżka, ubiera się i schodzi na dół. Otwiera drzwi, ale z powodu ciemności nic nie widzi, wiec woła:
- Hej, czy nadal trzeba pana popchnąć?
Z ciemności dochodzi głos:
- Taaaa...
Ale ponieważ nadal nie potrafi zlokalizować faceta, krzyczy:
- Gdzie pan jest?
- W ogrodzie, na huśtawce...
9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Marcysi widoki na przyszłość i inne opowiadania
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Mechanik rowerowy z Afganistanu
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Obiad kanibali
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Barszczyk na śniadanie
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Mechanik rowerowy z Afganistanu
Przejdź do artykułu Kto kocha Ich Troje

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą