Na temat hollywoodzkich trendów pomarudziliśmy sobie tutaj. Uważam
jednak, że temat nie został wyczerpany, bo przecież z każdym
kolejnym seansem gdzieś tam w głowie kołacze się myśl: „Zaraz,
zaraz, ja to już gdzieś widziałem…”. Z filmowcami
odpowiedzialnymi za kinowe blockbustery tak właśnie jest –
chwytają się obecnie popularnych, często ogranych do znudzenia
manewrów, bo przecież w czterech tuzinach innych produkcji takie
zabiegi się sprawdziły.
Nigdy nie zostawiasz wózka sklepowego na środku parkingu. Jeśli jesteś zbyt leniwy, żeby odwieźć swój wózek, to rozpędź się i walnij łbem w najbliższą ścianę...
Uszanuj to, jeśli ktoś mówi „nie”. Jeśli próbujesz go namówić, a ten nie zgadza się raz za razem, to nie truj mu dłużej d*py. Jeśli próbujesz coś wymusić, bo ktoś jest z twojej rodziny lub twoim przyjacielem, to jesteś po prostu zwykłym f**tem.
Jesteś chory lub twoje dziecko jest chore? To nie łaź wszędzie i nie roznoś choroby! Ja rozumiem, że jeśli to nie covid, to nie ma co się przejmować (choć niektórzy nawet tym się nie przejmują), ale nie każdy chce być chory. Dla dorosłego człowieka to nic miłego, więc jak nawet jesteś przeziębiony, to siedź na dupie w domu, dopóki nie będzie u ciebie lepiej.
Nie stój zaraz obok taśmy z bagażami na lotnisku. Stań sobie dalej, kilka metrów od niej i jeśli wszyscy tak zrobią i każdy podejdzie dopiero wtedy, kiedy zobaczy swój bagaż, to naprawdę będzie łatwiej.
Jeśli ktoś nie chce pić alkoholu, a akurat idzie na imprezę, to nie ciśnij go, żeby się napił i nie mów mu, że jest nudziarzem, bo nie chce się z tobą napić wódki.
Nigdy, ale to nigdy nie zapalaj papierosa w towarzystwie (szczególnie w cudzym domu/samochodzie) bez uprzedniego zapytania o pozwolenie. Nie każdy musi chcieć być biernym palaczem...
Nie musisz przyklejać się do osoby stojącej w kolejce przed tobą. Nawet jeśli masz w d*pie społeczny dystans, to nie każdy sobie życzy, żeby ktoś mu siedział na plecach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą