Dzisiaj znowu o inflacji i znowu niezbyt optymistycznie. Aby nie było
tak ponuro, pokażemy, jak jedna z restauracji radzi sobie z marnowaniem
żywności. Do tego przedstawimy punkt widzenia Władimira Putina na
kwestię liderów Zachodu z odsłoniętymi klatkami piersiowymi.
Ci ludzie nie zostali wyrzuceni z pracy tak po prostu. Zawalili po całości. A czasem to pracodawca dał ciała.
#1.
Kolega mojej córki pracował w supermarkecie i pewnego dnia chciał wyjść
wcześniej, ale szef go nie puścił. Chłopak poinformował więc klientów
przez głośnik, że sklep zamyka się za pięć minut i poprosił ich, aby
poszli do kas. Po tym wydarzeniu oczywiście wyszedł wcześniej... i już
nie wrócił.
#2.
Pracuję na nocne zmiany w dość cichym i spokojnym miejscu, więc pewnego dnia przyniosłem konsolę Xbox, aby dostarczyć wszystkim trochę rozrywki. Nasza niewinna zabawa zamieniła się w turniej hazardowy. Pokonałem w nim szefa, który następnie zwolnił mnie za nielegalne działania w miejscu pracy.
#3.
Pracowałem jako ratownik na plaży i pomyślałem, że zabawnie byłoby założyć sobie na plecy płetwę rekina.
#4.
Mój kolega został zwolniony z pracy za wdychanie helu z balonu w dziale kwiatowym i wołanie kierownika sklepu przez głośnik: „Kierownik Harry Butts (prawdziwe nazwisko było inne) jest proszony o podejście do stanowiska obsługi klienta”. Dostał tam pracę jako zwykły pakowacz, a odszedł jako legenda.
#5.
Pewnego dnia przyszłam do pracy, a kierowniczka powiedziała mi, że zwolniła mnie na wczorajszym zebraniu, kiedy spałam.
#6.
Pracowałam w tamtym miejscu od trzech dni. Mój szef wręczył mi czek i powiedział: „Melisso, masz wiele zalet, ale żadnej z nich nie potrafimy tutaj wykorzystać!”.
#7.
Pracowałam w sklepie obuwniczym w centrum handlowym i poprosiłam o tydzień urlopu w sierpniu, ponieważ miałam ślub. Moja menadżerka powiedziała, że kierownikowi się to nie spodoba, a ja odparłam: „Ślub jest dla mnie ważniejszy niż wyprzedaże z okazji rozpoczęcia roku szkolnego”. Nie zwolnili mnie za to w normalny sposób, tylko przestali umieszczać w grafiku, a w końcu po prostu straciłam dostęp do strony internetowej dla pracowników.
#8.
Było to kilka lat temu w firmie zajmującej się wyrębem lasu. Pewien
facet dołączył do nas i po kilku godzinach pierwszego dnia pracy
podniósł na wózku widłowym swój samochód, aby zobaczyć, co tak terkocze,
gdy nim jeździ.
#9.
Jedna z moich koleżanek z pracy napisała na czacie grupowym dla pracowników, że nienawidzi swojej roboty i ma nadzieję, że pewnego dnia ten budynek doszczętnie spłonie. Byłem dla niej pełen podziwu.
#10.
Jeden z moich współpracowników nie dotrzymał ważnego terminu, ale nikomu o tym nie powiedział i po prostu nie pojawił się w pracy. Później okazało się, że przekazywał również część swoich zadań koledze, a następnie wszystkie zasługi przypisywał sobie. Kierownictwo chciało go zwolnić, ale nie pojawił się w pracy przez kolejne trzy dni, więc w końcu musieli jechać z wypowiedzeniem do jego domu.
#11.
Pewien facet ukradł 100 dolarów z kasy pod koniec swojej PIERWSZEJ samodzielnej zmiany.
#12.
Mój kolega jechał 30 minut do pracy, aby powiedzieć szefowi, że jest chory i nie może pracować, a do tego miał już na sobie służbowy strój.
#13.
Jako nastolatka przez jakiś czas pracowałam w McDonald's. Kiedy miałam 22 lata, nagle do mnie stamtąd zadzwonili i powiedzieli, że jeszcze nie zostałam oficjalnie zwolniona, ale od czterech lat nie przyszłam na żadną zmianę, więc muszą zerwać umowę...
#14.
Jako nastolatek dostałem pracę w sklepie z kostiumami. Kierownik kazał mi się ładnie ubrać na pierwszy dzień pracy, więc przyszedłem w stroju Snoopy'ego.
#15.
Facet z działu wysyłek nazywał kierownika sklepu klaunem prosto w twarz. Na początku upomniano go tylko, żeby przestał. Kiedy jednak puścił na cały regulator cyrkową muzykę, akurat gdy szef przechodził obok, w końcu został zwolniony.
#16.
Pracuję w sklepie odzieżowym. Mieliśmy pracownicę, która chowała się wśród wieszaków z ubraniami i spała. Zwolniliśmy ją jednak z zupełnie innego powodu: kradła ubrania, a potem przychodziła w nich do pracy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą