Sprawdziłem najnowsze trendy związane z s3ksem. Pozwólcie, że się z wami tym podzielę
coldseed
·
16 listopada 2022
105 229
380
77
Jako że właśnie szykuję się do wywiadu z naszą rodzimą
gwiazdą Only Fans, postanowiłem poczytać trochę o współczesnych
trendach w pornografii i szeroko pojętej erotyce. Poczułem się
niczym użerający się z reumatyzmem i miękką kuśką dziaders,
który to właśnie odkrył istnienie świerszczyków. Jestem nieco
skonfundowany moimi znaleziskami, więc pozwólcie, że zrzucę z
siebie ten ciężar i podzielę się nim z wami. Emmm… Bawcie się
dobrze.
Ludzie, którzy mieli bardzo zły dzień – Wyślizgnęła mi się butelka wody kolońskiej
Rumburak
·
16 listopada 2022
42 041
356
58
A dziś pech dosięgł tych ludzi.
W dzisiejszym odcinku:
- Ksiądz ostrzega przed opętaniem przez duchy Harry’ego Pottera
- Poseł PiS twierdzi, że inflacja odpuszcza, bo pietruszka jest coraz tańsza
- Sebastian Fabijański żali się na zarobki aktorów
- Była modelka Playboya opowiada o tym, jakie zasady panowały w „rezydencji Króliczków”
- Dan Bilzerian poradził 18-latkowi, jak wyrywać gorące laski
Ksiądz Piotr Jaroszewicz to popularny tiktoker i duszpasterz
młodzieży diecezji drohiczyńskiej. Mężczyzna w jednym ze swoich ostatnich
filmików dzieli się przemyśleniami dotyczącymi książek z serii Harry Potter i
niebezpieczeństw, jakie z sobą niosą.
Do tej pory, jak pytali mnie na live'ach czy w komentarzach,
czy czytać czy nie czytać, to bagatelizowałem to, mówiąc, że mamy najlepsze
książki i wybierajmy te najlepsze, każdy z nas zrobi, jak uważa. Czytam książkę
księdza egzorcysty Michała Olszewskiego. W tej książce on jako egzorcysta
przytacza fragment:
"Nam się wydaje, że rzeczywistość duchowa to jakieś
bajki. Mamy trudności z uwierzeniem w skutki czarów. Dzięki uwielbianej przez
dzieci postaci Harry'ego Pottera traktujemy czary jako zabawę, jako raczej coś
pozytywnego, niestety są to tylko pozory. Wejście w przygodę z Harrym Potterem
w wielu przypadkach kończy się opętaniem. Kiedyś podczas egzorcyzmów wyganiałem
duchy Harry'ego Pottera. Zapytałam, dlaczego weszłyście do serca tej osoby. Bo
ta osoba oglądała i fascynowała się Harrym Potterem - odpowiedziały.
Powiedziały jeszcze: jesteśmy duchami noszącymi insygnia śmierci, duchami
Harry'ego Pottera. Byłem zszokowany".
Nie chcę straszyć nikogo, nie chcę generalizować. Po prostu
do tej pory jako kapłan byłem obojętny. Dzisiaj czym więcej czytam egzorcystów,
tym bardziej - tak jak Biblia mówi - dzielę się tym, pokazując, na zasadzie
troski.
Nie muszę chyba wspominać, jaki był stosunek komentujących
do tej wypowiedzi. Ksiądz Jaroszewicz zawiódł wielu swoich fanów, którzy
wcześniej uważali go za rozsądnego człowieka.
Mieczysław Baszko – poseł Prawa i Sprawiedliwości – na
korytarzu sejmowym udzielił ostatnio bardzo ciekawego
wywiadu,
w którym stwierdził z całą pewnością, że inflacja spada. Jako przykład podał
cenę pietruszki:
Inflacja widzimy, że jednak spada, ceny jednak spadają.
Codziennie trzeba do sklepu chodzić. Ja chodzę i zakupy
robię od 35 lat i wiem, jak się kształtują ceny.
Pamięta pani, jak pandemia nastała, to pietruszka kosztowała
25 zł. A teraz kosztuje 8 zł.
Do posła najwyraźniej nie przemawiają dane publikowane przez
GUS. On prowadzi własne obserwacje.
Aktor Sebastian Fabijański dwoi się i troi, aby o nim
mówiono. Najpierw słynny romans z Rafalalą, potem koncert na stojąco w
restauracji, a teraz występ w Fame MMA. Aktor pojawił się również na transmisji
na żywo jednego z youtuberów – Marcina Dubiela – gdzie mówił m.in. o
zarobkach aktorów w Polsce.
Mogę jedynie powiedzieć, że w Polsce na filmach tak naprawdę
nie zarabia się tak, jak się ludziom wydaje. Jako aktorzy nie mamy żadnych
zysków ze sprzedaży biletów w kinach. Dostajemy po prostu "za
dzieło". Mogę powiedzieć, że by mieć takie pieniądze, jakie dostaje się w
Fame MMA, to musiałbym zagrać mniej więcej dziesięć głównych ról. Tak, żeby
zachować jakąś higienę i jakość, to dwie, góra trzy główne role w roku.
Cóż, kiedy prowadzi się taki tryb życia, to pieniędzy na
pewno wciąż brakuje. Fabijański zakupił przecież niedawno nowe Porsche za kwotę
około 700 tys. zł.
Być może nie zdajecie sobie z tego sprawy, ale założyciel
Playboya – Hugh Hefner – zaraz obok swojej rezydencji wybudował specjalną
rezydencję dla swoich „Króliczków”. Mieszkały tam modelki pozujące dla
czasopisma i dziewczyny blisko związane z Hefnerem.
Jedna z modelek –
Jenna Bentley – mieszkająca w rezydencji w latach 2007-2008 postanowiła podzielić
się z opinią publiczną zasadami, jakie panowały w rezydencji Króliczków.
Przede wszystkim na początku dość mocno nas prześwietlali.
Nikt nie chciał przecież, aby w domu zamieszkał seryjny morderca.
Miałyśmy też coś na kształt godziny policyjnej, która
przypadała na godzinę 21. Oczywiście nie byłyśmy więźniami, jednak przegapienie
tej godziny oznaczało nocowanie na trawniku. Byli bardzo rygorystyczni w tej
kwestii.
I nie wolno nam było mieć chłopaków. Spotykanie z chłopakami
oznaczało natychmiastowe wydalenie z domu.
Modelka twierdzi jednak, że mimo tych wszystkich zasad,
których musiały przestrzegać, i tak było warto:
To był prawdziwy dom zabaw Barbie. Byli tam służący, którzy
gotowali dla nas i sprzątali po nas.
Był tam telefon, który nazywałyśmy „Dial-a-Dream”, ponieważ
wystarczyło nacisnąć „0” i poprosić o co chciałeś, o każdej porze dnia i nocy.
Na przykład kiedy miałam ochotę na frytki z McDonald’s o 3
nad ranem i o nie poprosiłam, to po chwili je dostawałam.
Modelka opowiedziała również co nieco o imprezach, jakie się
tam odbywały:
Ludzie myślą, że urządzało się tam dzikie imprezy. Jednak
były one takie, że niektórzy nawet nie są sobie w stanie tego wyobrazić.
Na jednej z nich widziałam Angelinę Jolie, Tommy’ego Lee z
Pamelą Anderson i Denisa Rodmana. To była szalona noc.
Oczywiście nie brałam czynnie udziału w zabawie, a jedynie
chodziłyśmy z tacami i oferowałyśmy przekąski i różne inne „imprezowe gadżety”.
Nigdy nie uprawiałam seksu z Hugh. Chociaż raz nakryłam go,
kiedy to on robił to z kimś innym. Nie mogę zdradzić szczegółów, ale były tam
łącznie cztery osoby.
Kobieta twierdzi, że mimo iż z Hefnerem nie łączyło jej
łóżko, to kochała go całym sercem. Był dla nich ciepły i wspaniały.
Naczelny playboy – Dan Bilzerian – był ostatnio gościem
podcastu
No Jumper, w którym to m.in. udzielał rad 18-latkom, którzy chcieliby nauczyć
się podrywać gorące laski.
Pokerzysta i influencer uważa, że jest to dużo łatwiejsze,
niż może się wydawać i każdy może to robić. Wystarczy tylko zastosować się do
jego rad.
Myślę, że całkiem sporo daje po prostu wyjście, podejście do
grupy dziewczyn i niemówienie czegoś stylu „och, myślę, że jesteś taka piękna,
czy mogę kupić ci drinka?”. Nie, tak nie robimy.
Zamiast tego po prostu podchodzimy do dziewczyn na luzie i
zaczynami z nimi rozmawiać. Rozmawianie z gorącymi laskami musi stać się dla
nas czymś naturalnym.
Niby brzmi to całkiem łatwo, jednak wielu młodszych facetów –
w tym ja, gdy byłem w takim wieku – kiedy podchodzi do gorącej laski i ma
zagadać, nagle myśli sobie „o k*rwa”.
Po prostu idź z nimi porozmawiać, przyzwyczajaj się do tego,
oswój się również z odrzuceniem. Kiedy sobie to uświadomiłem, to była dla mnie
bardzo ważna chwila. Czułe, że przeskoczyłem kolejną przeszkodę i przestałem przejmować
się porażkami.
Widzicie, jakie to proste? Musicie po prostu… rozmawiać?
W końcu kiedy poszedłem na studia i miałem c***k na pęczki,
nie dbałem o to. Rozmawiałem z tyloma dziewczynami, że nawet jeśli któraś mnie
odrzuciła, to się tym nie przejmowałem.
Kiedy przestajesz się przejmować, nagle zaczynasz radzić sobie
o wiele lepiej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą