Spalił się jej samochód, ale dzięki kubkowi dostała nowy
Foka
·
21 listopada 2023
28 813
178
35
Oto najlepszy dowód na to, że historie jak z filmu zdarzają się naprawdę. Czasami najgorsze wydarzenie w życiu może się okazać jednym z lepszych, a wszystko za sprawą ludzi o dobrym sercu i... oczywiście akcji marketingowej.
Używany i nowy domowy filtr wody – Upływ czasu pokazany na zdjęciach
Rumburak
·
21 listopada 2023
33 168
252
149
Czy można zobaczyć upływający czas? Okazuje się, że tak.
Nie jest tajemnicą, że tatuaże i inne modyfikacje ciała są często bardzo kosztowne. Dziewczyna o pseudonimie Orylan przekonuje, że w jej wypadku było to spełnienie marzeń, ale także i pewna inwestycja, która spłaca się... oczywiście na OnlyFans.
Orylan przyznała się, że wydała ponad 50 000 dolarów i przez ostatnią dekadę poddawała metamorfozie swoje ciało, ignorując tych, którzy otwarcie mówili jej, że „wcześniej wyglądała lepiej”.
Wpływowa influencerka z Houston w Teksasie zaczęła zmieniać swoje ciało w wieku zaledwie 14 lat, rozpoczynając swoją przygodę od wizyt w salonie tatuażu.
W ciągu kilku następnych lat dziewczyna „pokolorowała” większość swojego ciała, w tym także zdecydowała się na tzw. tatuaż twardówkowy, czyli zmianę koloru gałek ocznych.
Tatuowanie gałek ocznych nie jest ani bezpieczne, ani zdaje się do końca legalne i według Amerykańskiej Akademii Okulistyki ta forma modyfikacji ciała może prowadzić do szeregu niebezpiecznych skutków ubocznych, w tym pogorszenia widzenia lub całkowitej ślepoty, odwarstwienia siatkówki czy zwykłych infekcji.
Teksanka trafiła już wcześniej na pierwsze strony gazet po tym, jak ujawniła, że zarabia 15 tysięcy dolarów miesięcznie, pokazując wszystkie kolory swojego nagiego ciała na portalu OnlyFans. Dziewczyna uważa, że to właśnie jej wyjątkowy wygląd pomaga jej osiągnąć taki „sukces”. Uwielbia, kiedy wielbiciele jej oryginalnej urody nazywają ją „demonem”.
Influencerka konsekwentnie dokumentuje zmiany w swoim ciele na swoim Instagramie, gdzie śledzi ją aż 124 000 osób.
Tak pisze o sobie w mediach społecznościowych:
Nie jestem pewna, ile mam w tym momencie tatuaży, myślę o nich jak o jednej wielkiej całości. [...] W sumie wydałam ponad 50 000 dolarów na wszystkie moje modyfikacje, w tym implanty piersi i liposukcję. Niektórzy ludzie zakładają, że jestem zła czy też „demoniczna” ze względu na modyfikacje, których dokonałam, ale to wcale nie jest prawdą. Moje najnowsze tatuaże to róże na twarzy i motyle na piersi – moje nowe ulubione obrazki. [...]
Oprócz imponującej kolekcji tatuaży Orylan ma także przecięty, rozdwojony język, a także przyznała się, że założyła sobie licówki w celu uformowania kłów oraz wszczepiła sobie w dłoń implant w kształcie serca.
Choć „gwiazda mediów społecznościowych” przyznała, że uwielbia swój nietypowy wygląd, opowiedziała też o ciągłym potoku jadu i nienawiści, na jaki jest nieustannie narażona.
W internecie czy w realu – na każdym korku odczuwam tę nienawiść pod moim adresem. Oni lubią chować się za ekranami i hejtować mnie, bo sami nie są zadowoleni ze swojego wyglądu. Ja jestem szczęśliwa i żyję w zgodzie ze swoimi przekonaniami, i tylko to się liczy. [...] Wolałam uszczęśliwiać siebie, zamiast uszczęśliwiać cały świat.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą