Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Między nami a kobietami XLVIII

46 390  
5   11  
Kliknij i zobacz więcej!Bo to jest tak, żeby się facet i kobiałka dobrali, to po drodze trza dużo prób. No i te próby nie zawsze do końca takie udane są. A końce tych nie do końca udanych prób, to nierzadko katastrofa...

Pojechałem owego popołudnia ze swoją żona na zakupy. W sklepie z odzieżą spodobały się jej spodnie. Na "moje oko" te spodnie były o dwa numery za małe ale moja luby jednak uparła się iż wciśnie je na swój tyłek. Widząc, że będzie to jednak nie możliwe powiedziałem:
- Co ty, na ten swój kombajn (tyłek) ich nie włożysz.
Żona zmierzyła mnie ze złością, ale nie powiedziała słowa.
Wieczorem leżeliśmy sobie w łóżku, i zebrało mnie na amory. Zacząłem muskać ją po szyi. Na to ona zerwała z nas kołdrę, wskazując na mojego Olka rzekła:
- Dla tego źdźbła swojego kombajnu nie opłaca mi się rozkładać.

by Badumek

* * * * *

[C]hłopak wiek 20+ , [D]ziewczyna podobnie, zostali umiejscowieni koło siebie na pewnym weselu. Niewiasta jako że spodobał się jej owy kawaler postanowiła nie czekać aż on pierwszy zacznie ją podrywać wiec sama przystąpiła do akcji. Nawiązał się krótki ale treściwy dialog:
[D] - O masz gęsią skórkę ...
[C] - A ty kaczy ryj!

by Filippino

* * * * *

Będąc niegdyś na tak zwanej imprezie, spotkałem się z niezwykłą sytuacją, która głęboko zapadła w mą pamięć. Otóż w momencie, gdy dystyngowanie raczyłem się drinkiem a’la Michał (czyt. Spirytus z wodą) i spoglądałem znudzenie w stronę ledwo siedzącego kolegi usadowionego zaraz obok ledwo leżącej koleżanki (ta para była zapewne po degustacji innej specjalności gospodarza, wódki rozcieńczonej spirytusem) podszedł do mnie kumpel, po chwilowej konwersacji dołączyła do nas jego dziewczyna, objęła go i pocałowała, na co on odpowiedział dość brutalnym odepchnięciem i krzykiem:
- Powiedz! Pieprzyłaś się teraz z jakimś Facetem!?!
- Nie, no coś ty, dlaczego tak mówisz?
- Bo ci fiutem śmierdzi z pyska!
I po chwili denerwującej ciszy byliśmy świadkami przepełnionego rozbuchaną ekstazą śmiechu kumpla oświadczającego, że żartował. Dziewczyna spojrzała na niego chłodno i stwierdziwszy, iż własnego chłopaka bić nie będzie, zerwała z nim, kilkakrotnie spoliczkowała i ostentacyjnie ulotniła się z zabawy. Chyba nie podzielała jego "angielskiego" poczucia humoru.

by Filippino

* * * * *

Z moim lubym dużo spacerujemy, zawsze kiedy mówię mu, że jest mi zimno (w celu oczywiście takim, by mnie przytulił), odpowiada:
- To se pobiegaj. I jak go tu nie kochać...

by Jetka90 @

* * * * *

"Prześcigamy" się w tym co kto potrafi zrobić, a czego nikt inny nie potrafi jak np. wyłamywanie kciuka (taaa troszkę nam się nudziło).
Ona: - Hmm... A umiesz tak? Bo ja nie potrafię.
Ja: - To znaczy jak?
Ona: - Czekaj zaraz ci pokażę..

by Krvger

* * * * *

Na zakończenie teksty byłych, obecnych i jednej dziewczyny!

- Kochanie, weźmiemy ślub?
- Jak sobie chcesz.

* * * * *

Zrywam z Tobą, bo znalazłem sobie chudszą.

* * * * *

Przy zerwaniu:
ON: Jesteś świnia i egoistka, nie masz klasy.
JA: Nie ma klasy ten, co do niedawna ukochaną osobę obrzuca wyzwiskami!
ON: A skąd wiesz, czy ukochana? Może chciałem się tylko z Tobą przespać?

* * * * *

Ona: Kochanie czy mógłbyś pomieszać zupę, żeby się nie przypaliła?
On: A w którą stronę?

* * * * *

Siedzimy sobie w knajpce przy piwku, ja się do niego przymilam-przytulam i mówię, że jest mi zimno a on: "Po prawej stronie masz kaloryfer.

* * * * *

Ja od swojej ex kiedyś usłyszałem coś takiego:

Wiesz, fajnie się z Tobą bzykało, ale Paweł ma lepsze warunki. Sama wczoraj sprawdziłam, więc oszczędź sobie tych czułości.

* * * * *

Rozstał bym się z tobą, ale tak jakoś mi głupio, bo brakuje mi jakiegoś takiego naprawdę dużego powodu, bo w sumie to jesteś najfajniejszą dziewczyną jaką znam.

* * * * *

Mój obecny na pytanie czemu nieustannie grzebie sobie w rozporku, odpowiedział:
- Bo wiesz, ptaszek mi się przerzuca z lewej mańki na prawą, a ja na prawej nie lubię.

* * * * *

Stoję na klatce i czekam na Pana Pięknego, aż "coś tam" weźmie z domu.
On: Misiu ?
Ja: Słucham ?.
On: Ale ja do psa mówiłem.

* * * * *

Po którejś ze sprzeczek, rzuciłam, że nie będę mu już więcej gotować. Przyjął to ze zrozumieniem i kupił sobie książkę kucharską.
Nie minęło kilka dni, a on coraz to nowe i wykwintne dania przyrządza - godzinami mógł siedzieć w kuchni.
Spytałam się, czy mogę spróbować, powiedział, że nie ma sprawy. Było naprawdę bardzo smaczne, więc mu mówię z wyrzutem, że mi to nigdy niczego nie ugotował, a on na to rozbrajająco odpowiada
- Bo ja dla kogoś to nie potrafię gotować.

* * * * *

Leżymy sobie na tapczanie a mój luby namiętnie masuje moje piersiczki. Zachwycona pytam gdzie się nauczył takiego cudownego masażu, a on na to, że nigdzie tylko sobie wyobraża, że ugniata ciasto.

Seria Między nami a kobietami może istnieć cały czas. Dzięki Tobie. Masz jakąś zabawną historyjkę, wpadkę lub lapsus, który zdarzył się w Twoim związku? Jeśli tak - to klikaj tu i ślij do mnie. W pole temat wpisz MNAK!

Uwaga! Znaczek @ widnieje przy nickach osób, które jeszcze nie mają konta na tej najlepszej stronie na świecie!

Oglądany: 46390x | Komentarzy: 11 | Okejek: 5 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało