Sssij...maleńka ssij
iwciaa
·
11 grudnia 2001
17 932
6
6
Blondynka kupiła kilo ślimaków.
- pierwszego: chliiiiiiiiiiiiip -wciągnęła
- drugiego: chliiiiiiiiiiiiiiiiiiiip - wciągnęła
- trzeciego: chliiiiiiiiiiip, chliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiip ............... nic nie wychodzi
Powrót hrabiego z zagranicy
Lobov
·
11 grudnia 2001
9 772
5
4
Hrabia po dłuższym pobycie za granica wraca do swoich posiadłości. Na dworcu
czeka na niego zaprzęg koni i wierny sługa - Jan.
- No i cóż tam zdarzyło się nowego we dworze podczas mojej nieobecności, Janie?
- Nic nowego Jaśnie Panie... no może tylko to, że Azorek zdechł.
- Azorek ?! Mój ulubiony pies? Jak to się stało?
- Ano nażarł się końskiej padliny, to i zdechł...
- A skąd we dworze końska padlina?
- Konie się poparzyły, to powyzdychały...
- Jak to konie się poparzyły ??... Od czego?
- Od ognia, Panie, jak się stajnia paliła...
Jedzie małżeństwo samochodem. W pewnej chwili widzą na poboczu zranionego lezącego skunksa. On zatrzymał samochód, ona wybiegła wzięła go do środka. Trzyma na rękach i mówi:
- Patrz, on sie caly trzesie, jest mu pewnie zimno. Co robić?
- Wsadź go sobie między nogi.
- A co ze smrodem? - pyta ona.
- Zatkaj mu nos
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą