I. Nasiąkliwy
- O, ja też lubię maczać herbatniki w herbacie.
- To jest whisky.
II. Definicyjny
Rząd - to taka organizacja, która zabiera nam pieniądze, część ich rozdziela między siebie, a za to, co zostało, stwarza nam problemy.
III. Piekarniczy
W piekarni:
- Ten chleb chyba nie jest świeży...?
- Świeży, świeży, tylko trzeba mocniej naciskać.
IV. Lekarski
Przychodzi baba do ginekologa:
- Chcę, żeby mnie pan zapłodnił.
- Sztucznie?
- Naturalnie!
V. Porównawczy
Podczas spotkania w USA Trump z pierwszą damą i Macron ze swoją nauczycielką wyglądali jak swingersi, którzy postanowili zamienić się żonami.
VI. Chorobowy
Kiedy smutne zakończenie choroby milionera nie budziło już wątpliwości, lekarz dyskretnie mówi jego żonie:
- Musi pani być przygotowana na wszystko....
- Nie robię sobie nadziei. W najlepszym przypadku liczę na połowę.
VII. Językowy
- Nie możesz tak po prostu wziąć dwóch przypadkowych niemieckich nazwisk i nazywać od nich chorobę!
- Twoje zachowanie jest typową manifestacją zespołu Storcha-Weizseckera.
VIII. Kozi
Kupiłem wczoraj kozinę. Na opakowaniu - naklejka: "Z uboju zgodnego z regułami szariatu''. Chyba za małżeńską niewierność...
IX. Porucznikowy
Podczas tańca Natasza pyta porucznika Rżewskiego:
- Poruczniku, czy to prawda, że opanowaliście sztukę fotografii?
- Naturalnie - odparł pewnym siebie tonem porucznik Rżewski.
- W takim razie co jest sekretem dobrej fotografii?
- Podczas fotografowania ważne są trzy rzeczy: duży obiektyw, długa ekspozycja i wysoka czułość.
X. Kontrolkowy
Kiedy indyjskie dziewczyny zasną, kropka na czole gaśnie.
XI. Językowy
- Zacząłem uczyć się czeskiego! Czytam kanały informacyjne w języku czeskim.
- I jak?
- Jak dotąd mało jeszcze rozumiem, ale za to ubaw po pachy!
XII. Retro
Chuck Norris zaorał pole.
Pole magnetyczne Ziemi.
XIII. PR-owy
Za butelkę wody i paczkę sucharów syryjski chłopiec opowiedział zachodnim mediom o ataku chemicznym w Syrii.
Później ten sam chłopiec, za rosyjski paszport i mieszkanie w Saratowsku powiedział, że żadnego ataku nie było.
Coś mi się widzi, że to nie jest syryjski, a żydowski chłopiec.
I tyle wystarczy, jak na pierwszy dzień miesięcznego urlopu.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą