A mógł sobie spać spokojnie, ale musiał się odezwać...
Rozbity łuk brwiowy i limo pod okiem – tak wygląda piłkarz Szynnika Jarosław Artjom Semiejkin po bójce z zawodnikami ukraińskiego FK Minaj. Do starcia pomiędzy zawodnikami obu ekip doszło w trakcie zgrupowania w Turcji.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą