Taksówkarz z Krakowa chciał wymusić odszkodowanie od blondynki. Nie przewidział jednego...
Blondynka za kierownicą, pusta jezdnia na działkach, brak kamer i świadków i taksówkarz, który chciał wykorzystać sytuację by wymusić odszkodowanie i naprawić swoje leasingowe uszkodzone wcześniej auto. Niestety nie przewidział, że pani posiada kamerę! Policjant który obejrzał nagranie aż zaklął. W takiej stacji gdyby nie było nagrania sprawcą była by pani z chryslera która wjechała w tył.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą