Witam.
Nie wiedzieć czemu ale nawet kilka razy w tygodniu odbieram telefony z propozycją fantastycznego kredytu. Człowiek ze mnie dobrze wychowany i staram się szanować pracę tej osoby po drugiej stronie eteru, i przemiły sposób, używam po kilkadziesiąt razy słowa "dziękuję". Z drugiej strony to trwa, czasem nie ma czasu na takie pogaduchy. Ostatnio podchwyciłem od kumpla sposób "na tatę". Odbierając telefon tej maści powiadam - TATY NIE MA. (nieważne że to komórka...) Czasem to wystarcza. Czasem następuję kolejne pytanie: a kiedy będzie? tedy powiadam: "ZNALAZŁ SOBIE NOWĄ BABĘ I NAS ZOSTAWIŁ". Skuteczność jak na razie 100%. Ciekaw jestem waszych bojowniczych opcji na takie okoliczności?
Nie wiedzieć czemu ale nawet kilka razy w tygodniu odbieram telefony z propozycją fantastycznego kredytu. Człowiek ze mnie dobrze wychowany i staram się szanować pracę tej osoby po drugiej stronie eteru, i przemiły sposób, używam po kilkadziesiąt razy słowa "dziękuję". Z drugiej strony to trwa, czasem nie ma czasu na takie pogaduchy. Ostatnio podchwyciłem od kumpla sposób "na tatę". Odbierając telefon tej maści powiadam - TATY NIE MA. (nieważne że to komórka...) Czasem to wystarcza. Czasem następuję kolejne pytanie: a kiedy będzie? tedy powiadam: "ZNALAZŁ SOBIE NOWĄ BABĘ I NAS ZOSTAWIŁ". Skuteczność jak na razie 100%. Ciekaw jestem waszych bojowniczych opcji na takie okoliczności?
--
nastąpił krytyczny wyjątek w module e#68946 - sygnatura użytkownika "fryglas" nie może być uwidoczniona.