Jakoś tak mam że jestem wybitnie wrażliwa na zapach trawki. Sama tego syfu sie nie czepiam, ale niech poczuję gdzies ten zapach mam "atrakcje" za darmo: kołatanie serca, zawroty, głowy, poty.
Teraz jestem w pracy i zastanawiam się, który ze studentów upalił sie w kibelku przed zajęciami, bo smród maryśki na pół budynku.
Przecież nie zacznę ich obwąchiwać
Teraz jestem w pracy i zastanawiam się, który ze studentów upalił sie w kibelku przed zajęciami, bo smród maryśki na pół budynku.
Przecież nie zacznę ich obwąchiwać
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...