Zabrzmi trochę głupio ale sprawa poważna.

Stłukł się talerz od jakiegoś cennego (emocjonalnie) kompletu. Żona już trzeci dzień ma focha a a już trzeci dzień przeszukuję ogłoszenia żeby odkupić... Problem w tym ze to komplet sprzed 30 lat więc pozostaje mi liczyć na łut szczęścia że ktoś coś takiego akurat będzie sprzedawał bo raczej w powszechnej sprzedaży to już tego nie znajdę.

Znacie może jakiś sklep który handluje końcówkami, pojedynczymi sztukami pozwalającymi uzupełnić rozbite elementy zastawy? Wiem, że w USA są popularne takie sklepy typu "replacement plates" gdzie można zleźć za odpowiednią cenę nawet bardzo starą porcelanę. U nas takiego nie znalałem.

:mroovek producent?

albo klej i do dzieła

Mam nowe talerze od półtora roku i już zbiłam dwa a Wy macie zestaw od 30 lat i walicie fochy o jeden. Szacun. Poważny szacun.

:mroovek dawaj zdjęcie. Może ktoś z nas ma resztki takiej zastawy w domu i Ci wyśle

:kocia_mama - skleiłem supermocnym klejem (co w reklamie gościa butami do sufitu przykleili) i trzyma, ale niemniej widać pęknięcie...

:Gogosiek, to żona robi focha, bo dla mnie talerz jak każdy inny.... no ale to prezent ślubny teściów był... Zbił się przy zmywaniu po imprezie bo na codzień jest nie używany tylko na jakieś okazje... więc dlatego wytrzymał tyle lat.




PS. Dlatego nie lubię kompletów. Zawsze się coś stłucze i już nie jest komplet... Wole kupić sobie kurde na sztuki masowych talerzy np z Ikei...

Kurczę, moi rodzice mieli podobne talerze, ale chyba kwiatki były różowe, a nie żółte...

:tytezterefere różowe znalazłem na necie.... żółtych nie...

Jeśli do tego był jeszcze głęboki i deserowy to stłucz po jednym, wyrzuć i wmów, że w komplecie było po 11 sztuk

:kocia_mama - producenta sprawdzę jutro...jak żona pójdzie do pracy - może na spodzie talerza coś będzie... choć mniemam, że po 30-tu latach ta firma może już nie istnieć....

na FB sprawdzałeś?

jest od ch różnych grup o których się nie śniło nikomu

porcelanowe talerze są na bank

:mroovek rozumiem, że po 30stu latach małżeństwa żona strzela focha o talerz? Rozumiem, że pamiątka, ale bez przesady

no ale co zmieni podmiana talerza, nawet jeżeli bedzie taki sam? przeca ona i tak bedzie wiedziała wszystko to ma wartość sentymentalną. musisz przeczekać

Nie przejmuj się. Kup Żonie w ramach przeprosin wełniane skarpety na zimę i sytuacja w domu się unormuje.

elegancko sklejony

Zmień żonę jak wyjdzie do pracy

Obawiam się, że u nas to pozostaje OLX i inne tego typu serwisy, oznaczenia powinny być w miarę trwałe najpopularniejsze w PRL to chyba Chodzież, Włocławek i Ćmielów.

Ja bym nie szukał talerza tylko prawnika

Wrzuciłem w wyszukiwarkę google i nie wygląda to dobrze:
https://tnij.at/131955

Zaiste śliczny. Nie mamy takiego, ale się wyczulę na proszonych obiadkach

Widziałem podobne na giełdzie staroci w Spale. Co tydzień w niedzielę, zwłaszcza gdy jest ciepło, straganów z przeróżnymi "antykami" jest bez liku. Sam kupiłem tam kiedyś zdekompletowany serwis kawowy Rosenthala, a 2 lata później udało mi się go skompletować. Ale ja mam tam 30 km z domu i często wypadamy tam na niedzielny obiad.

:discordia jak :mroovek kupi identyczny i dobrze je zamiesza, to żona nie będzie widziała wobec którego ma być niechętna. Proste

Zrobiłem zdjęcie na odwrocie. Na wszystkich jest taki symbol, coś jakby litera W, napisa Alaniel? oraz Made in Poland.

Niestety nie mogę odgadnąć co to za firma. Google grafika tez nie pomogło.

Może ktoś z Was rozpoznaje producenta? z góry dziękuję.

:mroovek , to Wawel Spójrz na OLX

Atmel

ooo, chyba faktycznie Wawel

proszszszsz

https://www.olx.pl/oferta/porcelana-wawel-serwis-obiadowy-na-12-osob-41szt-CID628-IDhRf3H.html#b5de7d8abe

OJP, jak w CSI

:kocia_mama, właśnie tez to samo znalazłem. Kurcze 500 zł za całość... Wielkie dzięki.

:mroovek nie bądź żyd! Spokój w rodzinie jest bezcenny

Zaproponuj, że odkupisz jeden za 50,-. Może sprzedawca się połasi, w końcu zostanie mu "komplet" 40szt., który sprzeda się (o ile w ogóle) nie gorzej niż 41 np za cenę 459. Może nawet szybciej pójdzie bo taniej.

:mroovek kupuj całość. Będziesz miał na przyszłość, jak znowu coś potłuczesz
A pińcset złoty? Cóż... A jak wycenisz spokój w domu?