Na ptaki, a właściwie przeciwko ptakom. Serio pytam. Bo są druciane i plastikowe. Muszę zainstalować na parapetach i na poręczy balkonu gdyż mam ci ja centralnie pode mną babcię sąsiadkę, która z zamiłowaniem dokarmia wszelką zwierzynę, w tym i ptaszki. Po prostu skoro świt babcia otwiera okno i sypie im karmę. Ptaki już przyzwyczajone do stołówki, czują się, jak u siebie, a spłoszone podrywają się do lotu, robią kółeczko i siadają w najbliższym bezpiecznym punkcie. Czyli głównie u mnie na balkonie. Problem jest poważny. Jakby kto miał wątpliwości, to proszę
Pani dostał już kilka upomnień ze wspólnoty, że jej nie wolno tego robić, ale skutkuje to tym, że się bardziej maskuje i robi to ukradkiem, bo jest za tępą starą pizdą, żeby zrozumieć, że uprzykrza życie innym.
Pani dostał już kilka upomnień ze wspólnoty, że jej nie wolno tego robić, ale skutkuje to tym, że się bardziej maskuje i robi to ukradkiem, bo jest za tępą starą pizdą, żeby zrozumieć, że uprzykrza życie innym.
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".