W SZARUDZE JESIENNEJ.

Jesienna szaruga rozpoczęła w dniu wczorajszym swój sezon. Mieliśmy więc prawdziwie krakowskie błota (bez żadnych naturalnie aluzyi politycznych) i pierwszy w tym roku kapuśniaczek, który spóźnił się o jeden dzień, nie chcąc widocznie, aby w tych ciężkich wojennych czasach, gdy nawet przyzwyczajone do stałego postu szkapy dorożkarskie zdychają z głodu — św. Marcin rozbijał się na białym koniu... Musiał więc ten patron obejść się bez konia, no i bez gęsi, w czem niema zresztą nic dziwnego, skoro mieszkańcy Krakowa muszą stale obywać się bez chleba, mąki, węgla itp. miłych... wspomnień z okresu przedwojennego...

Wczorajsza aura przyniosła nam jednak nie tylko prawdziwe błoto i surogat śniegu, ale i głęboką refleksyę meteorologiczno-ekonomiczną: im niżej spada temperatura, tem wyżej podskakują ceny... Odczuli ją dotkliwie wczoraj ci, co drżąc z zimna i tonąc dziurawemi butami w błocie, mogli tylko oddawać się melancholijnym rozmyślaniom na temat podwyższonej taryfy krawców i szewców...

TRAKTOWANIE GALICJI PO MACOSZEMU.

W krajowym urzędzie gospodarczym w Krakowie odbyła, się konferencya w sprawie rozdziału kontyngentu marmelady, przyznanego Galicyi. Na konferencyj stwierdzono, że dla Galicyi przyznano zaledwie 490 wagonów marmolady na cały bieżący sezon. Tymczasem Czechy, które liczą znacznie mniej ludności otrzymały 1380 wagonów. Morawy 450, Styrya 312 itd.
Cóż na to powie nasza reprezentacya w Wiedniu?!

KLĘSKA CUKROWA.

Centrala cukrowa ponownie ciężko skrzywdziła nasze miasto. Oto z dniem 1 sierpnia b. r. zredukowała bezprawnie kontyngent cukru dla Krakowa z 45 na 23 wagony miesięcznie. Tymczasem redukcya ta nastąpić miała dopiero z d. 1 listopada b. r., t. j. z wprowadzeniem zredukowanych kart cukrowych. W taki to sposób Centrala cukrowa ograbiła Kraków z 66 wagonów cukru. Kontyngent cukru na miesiąc październik nadszedł częściowo dopiero w bieżącym miesiącu... Fakt ów, podajemy do wiadomości krakowskich posłów!

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 15-11-1917

100lattemu.pl