Znajomy przywozi nam kozi ser. Taki handmade. Twarożek Kociara pochłania w 3 minuty, ale mamy jeszcze taki twardy - coś jak feta, ale mniej słony. Normalnie kotom bym oddał, ale raz, że jest dobry, dwa, że nie wyrzucę jedzenia, trzy, że jest dobry, ale za dużo, a jutro nowa dostawa. Dostajemy go za free, ale to ciągle nie powód żeby go w hasiok wyrzucić (zwłaszcza, że taka gomułka jak mamy kosztuje pół mojej dniówki). Sałatkę jakąś zrobić chcemy. I teraz pytanie z czym? W domu mamy tylko świeżego ogórka, kukurydzę, cebulę, czosnek, pekinkę, pieczarki, pyry, jajka i ogórka kiszonego. Ja wiem, że to nie problem pomieszać. Chodzi o to żeby dało się to zjeść, a jutro wszystko zamknięte. Jeszcze czas żeby śmignąć do biedry i coś dokupić. Jakieś pomysły? Najlepiej z minchem
Internety piszą, że na bank musi być rukola
Internety piszą, że na bank musi być rukola
Ostatnio edytowany:
2018-01-05 20:17:26
--
46&2