:i_drink_and_i_know_things "Jak nie ma niczego do powiedzenia to, w przeciwieństwie do feministek, nie odzywa się" - to nie jest logiczne. Skoro feministki się odzywają to znaczy, że mają coś do powiedzenia. Tobie prawdopodobnie chodzi o to, że nie zgadzasz się z tym co mówią feministki.
Co do p. Agaty to jest ona tak żadna, że trudno bardziej. Razem z mężem tworzą nierzucające się w oczy tło dla popisów prezesa. W przypadku Pierwszej Damy jest to bardzo poważny zarzut i szkoda, że taką mamy. Niesamowicie się dziwię tej jej bierności - albo faktycznie, tak jak jej mąż, nie ma żadnych poglądów i lubi kiedy jej rozkazują, albo sprzedała duszę dla świętego spokoju [
- to chyba jest najgorsza i jednocześnie najbardziej prawdopodobna, w mojej opinii, opcja], albo podoba się jej to co widzi [co byłoby dziwne zważywszy na jej pochodzenie]. Tak czy inaczej - jest najgorszą Pierwszą Damą od roku 1990.