Trochę mnie rozwala pośmiertne wtłaczanie Hawkinga w własne, prywatne projekcje życia po śmierci. Może rzeczywiście informacja nie ginie po ustaniu funkcji biologicznych i odciska się w matrycy rzeczywistości, w czymś co można by niezwykle upraszczając nazwać Bogiem. Albo i nie. Jednak sam bohater mówił, że wyobrażenie nieba to ludzki strach przed brakiem światła.
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.