No i tak jakoś przypomniała praca w nocy...Macie jakieś creepy historie? ja kilka mam, nie tylko swoje ale i swoich koleżanek, którym po śmierci pacjenta w radiu puszczali piosenki z tekstami które traktowały o śmierci lub pogrzebie? Mnie samą parę razy "postraszyło" - w sumie ciężko określić czy coś było czy to moja bujna wyobraźnia.

Podobno każdy lekarz/siostra mają swoją "łączkę z krzyżykami".
Wiem jedno - jak dziadkowie czy rodzice są w szpitalu to trzeba ich odwiedzać bo inaczej, jeśli człowiek ma trochę empatii, później często śnią się po nocach.

zialena82
Jedno nie wyklucza drugiego

zialena82
Pani Piękna! Proszę o zastanowienie się w jakich rodzinach i środowiskach są wychowywane jeże! I czy mają szanse z seniorami rodu

Szkielet jeża... to dopiero jest creepy...

:krzycz mi przypomniał creepy historię ze szpitalem.
Poród dziecka, z problemami, zakończony cesarką, dzieciak przestał oddychać i wprawdzie przywrócili mu pracę pluć, ale musiał jechać do szpitala dziecięcego w sąsiednim mieście (w stosunku do miejsca porodu, czyli do Torunia). Pomogłem ogarnac żonę do momentu aż przestała odczuwać, że jej zimno, aż pogodziła się z losem, że nie poszło tak jak sobie wymarzliśmy i zaczęła zasypiać. Północ nadchodzi. Wsiadłem do swojego wiernego golfa, jadę do domu, żeby z rana odwiedzić małego.
Włączyłem radio, ale nic nie gra. Zmieniam stację - szum. Kolejna - szum. Kolejna - szum. Następna - o, piosenka.
Słyszę jak jakas kobieta śpiewa: "You tell him good bye...". Koniec piosenki. Szum...

Jeżeli już leci temat szpitalny, to pragnę Wam wszystkim życzyć spokojnej nocy. To pisałem ja - :maroo9, z pensjonatu w Gorzycach, doba nr.5. Sorry, ale możliwe, że nie będę używał ikonki " " przez jakiś (oby jak najdłuższy) czas . Pozdro!

:panna_pika pracujesz może w Królestwie?

zialena82
Ktoś Ci się włamał na konto. Te słowa do Ciebie nie pasują.

:yoop niestety nie :P