:miss_cappuccino , no ja mam wrażenie z kolei, że (niektórzy) celowo nadinterpretujecie to co piszę, żeby wpisać mnie w konwencję jakiegoś moralizatora. Ja rozumiem ogólnie ludzi, którzy nie mając środków korzystają z różnych zasobów w sposób nielegalny - rozumiem pod tym względem, że ciężko im się oprzeć, że chcą być na bieżąco, że czasami to im służy, nie stawiam ich na równie z pospolitymi przestępcami. Dostrzegam jednak przy tym masę aspektów, które nie pozwalają tego traktować jako normę.
Popisze się egocentryzmem, ale sam nigdy nie uznam za normalne i w porządku, że korzystam z czyjejś pracy, choć podmiot ten zaznacza, że tego sobie nie życzy. I nie ważne, że on o tym nie wie, nie traci fizycznie, materialnie itd. To że nie nazwę tego kradzieżą ze względów definicyjnych nie sprawia, że jest to zachowanie lepsze. Inna sprawa jest taka, że inni za to płacą, a ja nie, co też nie jest uczciwe wobec tych osób, może to rodzić uczucie niesprawiedliwości, po co oni mają płacić skoro wszyscy inni i tak biorą sobie to za darmo? Mało jest osób, które stać, a które mimo wszystko nie płacą?
Dużo tu jest problemów i dylematów, tylko całkowicie pomijacie dwie kwestie, które poruszałem. Jedna jest taka, że gość w absurdalny sposób zrzuca winę na proceder "kradzieży" na producentów, druga jest taka, że niektórzy szukają usprawiedliwienia dla swoich działań pod pozorem rzekomych korzyści producentów. Czy wszyscy producenci i za każdym razem odnoszą korzyści z piractwa? Wątpię. Ja miałbym trudności z zaakceptowaniem faktu, że ktoś posługuje się nielegalnie moją pracą, bo być może przyniesie mi to korzyści. Jeżeli czegoś bardzo chcecie lub czegoś bardzo potrzebujecie to czasami musicie zaoszczędzić, więcej popracować, z czegoś zrezygnować, żeby to mieć. Przyzwolenie na piractwo sprawia, że w przypadku dóbr intelektualnych nie ma takiej potrzeby. Więc to nie jest takie "proste", że jak ktoś nie chce, to nie zapłaci, jest raczej "nie płaci, bo nie musi". Bo można mieć za darmo, trzeba poświęcić tylko jedną rzecz - odrobinę godności. Okazuje się, że niektórych nawet na to nie stać i próbują szukać winnych tej sytuacji.
Darmowe zasoby z pewnością są mniejsze niż wszystkie zasoby, wcale się nie zgodzę, że muszą być mniej interesujące od zasobów płatnych, aczkolwiek warto zauważyć, że chleb to nie to samo co trufle, a nie ma konieczności, żeby każdy codziennie żywił się truflami. Jak chce spróbować to sobie zakupi, kultura nie jest znowu taka droga.
Ostatnio edytowany:
2018-06-17 16:17:44