Przez dżunglę idą dwa tygrysy. Nagle jeden liże drugiego w tyłek.
- Ej, no co ty! - złości się polizany.
Ruszają dalej i po kilku krokach tygrys znów
polizał kolegę pod ogonem.
- Ej, no co jest z tobą?! - wścieka się kolega.
- Tak mi głupio, stary, przepraszam -
kaja się tygrysek
- ale właśnie zjadłem prawnika i muszę jakoś ten smak w pysku zabić.
Do pewnego znanego, bogatego prawnika przyszedł kwestarz z WOŚP i mówi:
- Czytałem pana zeznanie finansowe. Zarobił pan w tym roku ponad milion dolarów i nie dał ani grosika na cele charytatywne. Proszę o datek.
Oburzony prawnik odpowiada:
- Powinien pan jeszcze wiedzieć, że mam umierającą matkę, która leży w szpitalu i nie ma na leki. Mam też pięcioro dzieci z trzech zakończonych rozwodami małżeństw. Ponadto moja siostra została właśnie wdową i nie ma środków na utrzymanie czwórki swoich dzieci, w tym dwójki upośledzonych...
- Przepraszam, głupio mi, że prosiłem pana o datek...
- No właśnie, skoro im nie dałem ani grosza, czemu miałbym dać panu?
Jaka jest różnica między buldogiem a prawniczką?
Szminka!
Ilu prawników potrzeba, żeby wymienić żarówkę?
1. żadnego, o ile nadal mają asystentów
2. to zależy, na ilu żarówkę stać
Dlaczego prawnicy są jak broń atomowa?
Bo kiedy ma ich jedna strona, druga też musi.
Co to jest: czarne i brązowe, dobrze wygląda na prawniku?
Doberman.
Pewien prawnik został na wakacjach pogryziony przez dobermana i przy okazji kąsania zwierzę zdarło mu z ręki i połknęło cenny sygnet. Prawnik udał się do szeryfa. Po wyjaśnieniu sprawy szeryf chwycił strzelbę i poszli szukać psiska. Po chwili spotkali na ulicy dwa dobermany - psa i suczkę.
- To samiec, to był samiec - szepcze prawnik
Szeryf podniósł strzelbę, wypalił i... suczka padła martwa. Pies zaś szybko uciekł.
- Dlaczego zastrzelił pan sukę? Przecież mówiłem, że to był pies. - pyta zszokowany prawnik.
- A co, miałem uwierzyć prawnikowi?
Pewien adwokat zmarł i stanął przed wrotami niebieskimi. Ku jego niezadowoleniu stała tam już długa kolejka dusz. Jednak na widok prawnika św. Piotr przerwał rejestrację nieboszczyków, podszedł do niego, serdecznie powitał, zaproponował krzesło... Zdziwiony mecenas zapytał
- Ale dlaczego? Skad te oznaki szacunku?
- Podliczyłem, za ile godzin wystawiłeś rachunki klientom i wyszło mi, że masz conajmniej 193 lata, synu - odparł św. Piotr.
Dlaczego etyka prawników zabrania im seksu ze swoimi klientami?
Aby klienci nie płacili dwa razy za właściwie tę samą usługę.
Pewien człowiek przyszedł do kancelarii adwokackiej.
- Chciałem zapytać, jaka jest cena konsultacji prawniczej?
- 50 000 $ za trzy pytania.
- Czy to nie trochę za drogo?
- Owszem. A jakie jest pana trzecie pytanie?
Jak nazywamy prawnika z IQ 50?
Wysoki Sądzie.
Ilu trzeba prawników, aby pokryć dach na domku jednorodzinnym?
To zależy, jak cienko ich pokroimy.
Prawnik pojechał w interesach na farmę. Wysiadł ze swojego BMW prosto w krowie gówno. Przerażony spojrzał w dół i wyszeptał: "O Boże, topię się!"
Ile jest dowcipów o prawnikach?
Tylko 2, reszta to prawda.
<https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=10779&t=10718>
- Ej, no co ty! - złości się polizany.
Ruszają dalej i po kilku krokach tygrys znów
polizał kolegę pod ogonem.
- Ej, no co jest z tobą?! - wścieka się kolega.
- Tak mi głupio, stary, przepraszam -
kaja się tygrysek
- ale właśnie zjadłem prawnika i muszę jakoś ten smak w pysku zabić.
Do pewnego znanego, bogatego prawnika przyszedł kwestarz z WOŚP i mówi:
- Czytałem pana zeznanie finansowe. Zarobił pan w tym roku ponad milion dolarów i nie dał ani grosika na cele charytatywne. Proszę o datek.
Oburzony prawnik odpowiada:
- Powinien pan jeszcze wiedzieć, że mam umierającą matkę, która leży w szpitalu i nie ma na leki. Mam też pięcioro dzieci z trzech zakończonych rozwodami małżeństw. Ponadto moja siostra została właśnie wdową i nie ma środków na utrzymanie czwórki swoich dzieci, w tym dwójki upośledzonych...
- Przepraszam, głupio mi, że prosiłem pana o datek...
- No właśnie, skoro im nie dałem ani grosza, czemu miałbym dać panu?
Jaka jest różnica między buldogiem a prawniczką?
Szminka!
Ilu prawników potrzeba, żeby wymienić żarówkę?
1. żadnego, o ile nadal mają asystentów
2. to zależy, na ilu żarówkę stać
Dlaczego prawnicy są jak broń atomowa?
Bo kiedy ma ich jedna strona, druga też musi.
Co to jest: czarne i brązowe, dobrze wygląda na prawniku?
Doberman.
Pewien prawnik został na wakacjach pogryziony przez dobermana i przy okazji kąsania zwierzę zdarło mu z ręki i połknęło cenny sygnet. Prawnik udał się do szeryfa. Po wyjaśnieniu sprawy szeryf chwycił strzelbę i poszli szukać psiska. Po chwili spotkali na ulicy dwa dobermany - psa i suczkę.
- To samiec, to był samiec - szepcze prawnik
Szeryf podniósł strzelbę, wypalił i... suczka padła martwa. Pies zaś szybko uciekł.
- Dlaczego zastrzelił pan sukę? Przecież mówiłem, że to był pies. - pyta zszokowany prawnik.
- A co, miałem uwierzyć prawnikowi?
Pewien adwokat zmarł i stanął przed wrotami niebieskimi. Ku jego niezadowoleniu stała tam już długa kolejka dusz. Jednak na widok prawnika św. Piotr przerwał rejestrację nieboszczyków, podszedł do niego, serdecznie powitał, zaproponował krzesło... Zdziwiony mecenas zapytał
- Ale dlaczego? Skad te oznaki szacunku?
- Podliczyłem, za ile godzin wystawiłeś rachunki klientom i wyszło mi, że masz conajmniej 193 lata, synu - odparł św. Piotr.
Dlaczego etyka prawników zabrania im seksu ze swoimi klientami?
Aby klienci nie płacili dwa razy za właściwie tę samą usługę.
Pewien człowiek przyszedł do kancelarii adwokackiej.
- Chciałem zapytać, jaka jest cena konsultacji prawniczej?
- 50 000 $ za trzy pytania.
- Czy to nie trochę za drogo?
- Owszem. A jakie jest pana trzecie pytanie?
Jak nazywamy prawnika z IQ 50?
Wysoki Sądzie.
Ilu trzeba prawników, aby pokryć dach na domku jednorodzinnym?
To zależy, jak cienko ich pokroimy.
Prawnik pojechał w interesach na farmę. Wysiadł ze swojego BMW prosto w krowie gówno. Przerażony spojrzał w dół i wyszeptał: "O Boże, topię się!"
Ile jest dowcipów o prawnikach?
Tylko 2, reszta to prawda.
<https://joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=10779&t=10718>