Ok, przeszedłem w tym momencie i jeśli mam być szczery to chyba najbardziej mi się podobała ta część z całej serii Autentycznie była dla mnie najbardziej przyjazna, miała super fabułę bez magii, mumbo jumbo, potworów, wyskakujących z najbardziej dupnych miejsc wrogów, bez bossów w których trzeba wsadzić 80 magazynków i z BAAARDZO satysfakcjonującym zakończeniem. A widoki to wielokrotnie były tak epickie, że zatrzymywałem się tylko po to by móc sobie popatrzeć.
Super zwieńczenie serii. Czekam na dodatek
Super zwieńczenie serii. Czekam na dodatek
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."