cóż, w usługach przed klientem nie ma ucieczki
A dzisiaj był u nas na rozmowę o pracę jeden taki czesiek. Na specjalistę do spraw serwisu. Chłopaczyna, jak się okazało, z wiedzą mizerną, ledwie switch od routera odróżnia. Bardziej na gównianie płatny staż i przyuczenie do zawodu by się nadawał, niż na normalny etat. Na pytanie o oczekiwania finansowe, przyjebał 4 - 5 tysia na rękę
Wiem, że to nieprofesjonalne, ale parsknęliśmy śmiechem