Dziś o dziurze w ziemi, ekspercie od plam, trochę o Wiśle, policjancie i Polonezie. A wszystko to podane w onetowym stylu nonsensu.
- Załóżmy hipotetycznie że można przewiercić Ziemię na wylot. Czy jeżeli dajmy na to do takiej dziury wrzuciłbym duży kamień, to na drugiej półkuli wyleciałby on z takiej dziury w kierunku nieba?- Nie sądzę, raczej zawisł by w środku ziemi.
- Zapominacie o "małych zjadaczach kamieni".
- Ten kamień rzucony w wywiercony otwór przenikający kulę ziemską nie przeleciałby na zewnątrz, bo w środku ziemi został by pożarty przez podziemne pożeracze kamieni. Pozdrawiam!
- Nie pomyślałeś o tym, że po drugiej stronie jakiś aborygen, widząc dziurę w ziemi, zechciałby skorzystać z niej, spuściłby spodnie, wypiąłby się nad tą Twoją dziurą i akurat wtedy wyleciałby ten kamień z kosmiczną prędkością? Trzeba trochę myśleć, planując takie eksperymenty.
- Wyleciałby do nieba i trafiłby panu bogu w okno.
* * * * * * *
- Mam do Was Pytanie. Mianowicie do znawców Historii. Platini Grał razem z Bońkiem w Juve?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą