W 1964 roku biznesmen i filantrop Girard B. Henderson postanowił ruszyć z firmą budującą podziemne domy. Był to szczytowy okres zimnej wojny, ledwo dwa lata wcześniej miał miejsce kryzys kubański, który o mało co nie doprowadził do wybuchu bomby atomowej. Domy-schrony przeciwatomowe miały szansę znaleźć wielu nabywców.
#1. Niczym nie wyróżniający się z zewnątrz domek
Pierwszy dom powstał w Denver w Colorado. Jeśli pamiętacie film "Atomowy amant", to właśnie w takim miejscu miała szansę przydarzyć się ta historia.
Jedyne co odstawało od standardów, to dziwny "kominek" w ogrodzie
Pan Henderson zaprasza na zwiedzanie
Po schodach schodzimy pod ziemię, a tam stoi... dom
Państwo Henderson na podziemnym ganku
Wszystko jak trzeba, łącznie z kwiatkami
Malunki na murach mają dawać wrażenie przebywania na powierzchni
Przydomowe patio, którego oświetlenie miało nastawy - poranek, dzień, zmierzch i noc
Salon
W głębi widać teren "zewnętrzny"...
przeznaczony na gry zespołowe
Kącik dla pań
Widok przez okno jak w każdym amerykańskim domu
Oczywiście w przeciwatomowym schronie nie mogło zabraknąć tablicy umożliwiającej sprawdzenia warunków na powierzchni - temperatura, ciśnienie, wilgotność... poziom promieniowania
Domowe studio odsłuchowe
Sypialnie dla rodziny i gości
Oczywiście z oknami z "widokami"
Cóż za wygoda - słońce zachodzące i wschodzące po naciśnięciu włącznika
A kiedy już klaustrofobia powoduje, że wariujemy i przestajemy rozróżniać prawdę od fikcji...
...możemy wyjść na zewnątrz, aby zobaczyć prawdziwe słońce i innych ludzi
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą