Nienawidziłem przychodzić do pracy i czuć, jak powoli tracę zdrowie. Szef codziennie opieprzał mnie przez maile, a w biurze zachowywał się jakby nigdy nic. Kiedy poszedłem do lekarza i dowiedziałem się, że nabawiłem się wrzodów na żołądku, postanowiłem odejść. - Joshua, 29.
Mój szef za plecami strasznie umniejszał kobietom z pracy. Któregoś razu skomentował przy mnie czyjś tyłek i po prostu nie mogłem już tego słuchać - odszedłem w trybie natychmiastowym. - Michael, 28.
Raz wpadłam w kłopoty, bo przyniosłam szefowi złą kawę. Wściekły wyrzucił ją przy mnie do kosza. To był moment, w którym czara goryczy się przelała. - Sarah, 27
Pracowałam w restauracji i pewna parka zaczęła się na mnie wydzierać bo nie podobała im się kwota na rachunku. Mimo, że nie mieli racji i dostali dokładnie to, co zamówili, przyszedł kierownik, wziął ich stronę i zrobił ze mnie głupka. Nie musieli płacić za posiłek i po tej sytuacji powiedziałam sobie, że czas to wszystko pi***olić. - Laura, 25.
Któregoś razu mój szef rzucił wazonem w innego pracownika, po czym zwrócił się do mnie i powiedział: "Podpisałeś umowę poufności". Wiedziałem, że muszę odejść zanim uwikłają mnie tam w coś jeszcze gorszego. - Frank, 27.
Mój szef zawsze robił "niewinne" komentarze, typu "fajne ubranie" albo "niezły makijaż", ale mówił to w dość prześmiewczym tonie. Wracałam do domu i płakałam, czując się źle z powodu swojego wyglądu. Wiedziałam, że jeśli tam zostanę, nadal będę czuć się jak gówno. - Jamie, 32.
Moi współpracownicy zawsze zganiali na mnie swoje błędy, co było naprawdę denerwujące, bo szef ciągle się na mnie przy nich wydzierał. Nie czułem się jak członek zespołu i wiedziałem, że gdzieś indziej będzie mi się lepiej pracowało. - Christopher, 25.
Kierowniczka walnęła mnie z liścia. Byliśmy na wyjeździe integracyjnym, trochę wstawieni ale to jej chyba nie usprawiedliwia. Jaki był powód? Otóż, chciała żebym poszedł do jej pokoju, a ja odpowiedziałem, że mam dziewczynę. Przykro mi, ale jeśli chciałaś żebym wszedł w twoją 55-letnią waginę, mogłaś chociaż dać podwyżkę... - Alex, 23.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą