Szukaj Pokaż menu

Moje Życie Jest... Wspaniałe! Historie ludzi, którzy naprawdę kochają życie

86 704  
283   67  
Kolejna dawka historii nadesłanych przez naszych Bojowników.

#1. Senior Perfetto

Udało mi się perfekcyjnie otworzyć jogurt.

Stary człowiek i może – sportowcy, dla których wiek to tylko liczba

62 596  
153   32  
Niektóre gwiazdy sportu karierę kończą już w okolicach trzydziestki. Głównym powodem decyzji o tak wczesnym przejściu na emeryturę są najczęściej trudne do wyleczenia kontuzje – ten (nomen omen) bolesny aspekt, na który profesjonaliści nie mają zazwyczaj zbyt dużego wpływu.


Kościół Boga Wszechmogącego. 7 ciekawostek o najgroźniejszej chińskiej sekcie

89 828  
136   49  
Kościół Boga Wszechmogącego to specyficzna, nawiązująca do chrześcijaństwa sekta, której członkowie wierzą, że Jezus Chrystus urodził się ponownie - pod postacią chińskiej kobiety.

#1.

Kościół Boga Wszechmogącego trafił swoim działaniem na podatny grunt. Lgną do niego kobiety - w chińskim społeczeństwie traktowane gorzej. Większość nowych członków sekty to kobiety w różnym wieku, ale na celowniku znajdują się również mężczyźni. Nierzadko ci ostatni do sekty wciągani są podstępem - uwodzeni przez młodsze, atrakcyjne kobiety, a następnie szantażowani. Początkowo Kościół zastawiał sidła głównie na mieszkańców terenów wiejskich, coraz częściej jednak aktywnie działa też w większych miastach, atakując coraz wyżej postawione osoby. W tym... duchownych innych wyznań.

#2.



Sektę założył w 1990 roku były nauczyciel Zhao Weishan. Osoby Jezusa dopatrzył się w swojej partnerce - Yang Xiangbin. Oboje (tj. Weishan i Xiangbin; na temat Jezusa nic nie wiadomo) mieszkają obecnie w Nowym Jorku. Uzyskali w Stanach azyl jako osoby prześladowane za poglądy religijne. Z Nowego Jorku zarządzają sektą, budując lokalne struktury i - według doniesień - zarabiają miliony na oszustwach. Udzieliwszy wesołej parze azylu, Amerykanie znaleźli się w kropce, bez pomysłu na ukrócenie nieuczciwej działalności Chińczyków.

#3.



Główny ośrodek działalności kultu w Chinach stanowi prowincja Shandong. Tamtejsi wyznawcy są - delikatnie mówiąc - najbardziej zaangażowani. Do tego stopnia, że w jednym z tamtejszych McDonaldów wyznawcy sekty zamordowali kobietę, która... odmówiła podania numeru telefonu do późniejszego kontaktu. Wściekli członkowie Kościoła chwycili za krzesła i kije od mopów i zatłukli kobietę na śmierć. Dwóch najbardziej brutalnych oprawców skazano na śmierć, pozostali odsiadują wyroki w więzieniu.

#4.



Kościół Boga Wszechmogącego najbardziej nie lubi się z Chińską Partią Komunistyczną... i z wzajemnością, przy czym chiński rząd generalnie nie pała miłością do jakichkolwiek religii. Jedni i drudzy aktywnie ze sobą walczą, na czym cierpią mniejsze i niegroźne grupy religijne - atakowane równie silne co Kościół. Dość regularnie chińska policja aresztuje kolejnych wyznawców sekty, konfiskuje dobytek i na różne sposoby stara się zmniejszyć zasięg oddziaływania kultu. Z nieszczególnie dobrym skutkiem.

#5.



Kariera Yang Xiangbin w sekcie zaczęła się od... załamania nerwowego przebytego po tym, jak beznadziejnie poszło jej w Gaokao - chińskim odpowiedniku matury. Sam egzamin nie cieszy się dobrą sławą. Mając decydować o możliwości dostania się na studia, wielu młodych i ambitnych Chińczyków pchnął do prób samobójczych. Xiangbin nie próbowała się zabić, ale zwróciła się ku sekcie, której wyznawcy wierzą teraz, że oblanie egzaminu było momentem, kiedy w dziewczynę wstąpił Jezus.

#6.



Większość osób, która dobrowolnie dołączyła do Kościoła Boga Wszechmogącego, dobrze wspomina początki. Wszystko wydawało się normalne i zgodne z zasadami chrześcijaństwa - jedyną różnicę stanowić miała żeńska postać Jezusa. Z czasem jednak sekta zaczynała przywiązywać do siebie wyznawców, oferując im pieniądze, seks czy narkotyki. Niewiele trzeba było, aby owo przywiązanie przerodziło się w chorobliwe uzależnienie.

#7.



Morderstwo w McDonaldzie zwróciło uwagę dużej części świata, stawiając Kościół Boga Wszechmogącego w jednoznacznie negatywnym świetle. Niektórzy podejrzewają, że to nie przypadek, a celowa prowokacja chińskiego rządu, który miał zlecić atak, a następnie przypisanie go wyznawcom kultu, by uzasadnić swoją krucjatę wymierzoną przeciw Kościołowi. Jak było naprawdę - chiński Bóg tylko wie. Z pewnością ani jedna, ani druga strona nie jest do końca czysta.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
136
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Stary człowiek i może – sportowcy, dla których wiek to tylko liczba
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najbardziej januszowe teksty, jakie pracownicy słyszeli w sklepie II
Przejdź do artykułu Dach świata pokryty g*wnem, czyli ciemna strona turystyki
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Dlaczego nigdy nie odkryjemy wszystkich sekretów wojowników ninja
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu 7 mniej znanych ciekawostek o koszykówce i wyjątkowych koszykarzach
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Zwierzęta wkrótce po wizycie u weterynarza
Przejdź do artykułu 7 niesamowitych faktów na temat współczesnego rolnictwa

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą